19.10.20131 Liga: czyste konto SkóryBez straty gola, a z czwórką z przodu zakończyli kateheci pierwszy z dwóch weekendowych pojedynków z zespołem warszawskiej Legii. Losy spotkania rozstrzygnęła ostatnia tercja, w której kryniczanie zdobyli wszystkie cztery bramki.
Niezłe fory dali gospodarzom legioniści, połowę czasu gry pierwszej tercji musieli bronić się w osłabieniu, a mimo to krążek ani raz nie wpadł do siatki Krzysztofa Zborowskiego. Dość regularnie za popełnione przewinienia odsyłani byli na ławkę kar zawodnicy drużyny gości, co było wyśmienitą okazją dla miejscowych, ale kiedy nie padały bramki, to również i męczące, bo na przewagi na lód wychodziła pierwsza lub druga formacja, więc przez większą część tercji grali dwiema piątkami. Przewagi nie były też mocną stroną rywali, którzy także przepuścili kilka sposobności do zmiany wyniku.
Dwie tercje minęły bezbramkowo, ale widowni, nieco skromniejszej niż na poprzednich meczach, nie było dane doczekać dogrywki, wręcz przeciwnie. Kateheci postarali się by było za co dziękować po spotkaniu. W 46 minucie stan równowagi przerwał Dawid Majoch rozwiązując, jak się okazało, worek z bramkami, które od tej pory padały systematycznie co kilka minut. Na 2-0 podwyższył Jakub Gimiński - to trzeci mecz młodego hokeisty w barwach KTH i drugie celne jego trafienie. Przy okazji udowodnił, że kryniczanie jednak potrafią wykorzystywać przewagi. Kolejne dwa gole zapisał na swoim koncie Grzegorz Leśniak, który dotąd nie miał jeszcze okazji wykazać się snajperskimi umiejętnościami, a w meczu z Legią otworzył swoją listę dubeltowo. W kuluarach żartowano, że był to odwet na drużynie Legii za straconą nieco wcześniej lewą dwójkę w uzębieniu. Przyjezdni w końcówce spotkania jeszcze starali się zmniejszyć rozmiary porażki i kilkukrotnie mocno zaangażowali strzegącego krynickiej bramki Kamila Skórskiego, ale bez skutku, Skóra zachował czyste konto i był to jego drugi pełny mecz bez straty gola.
Trzy punkty utrzymały podopiecznych Roberta Błażowskiego na pierwszej pozycji w ligowej tabeli, ale w każdych kolejnych zawodach muszą się pilnować, bo w czubie tabeli robi się coraz ciaśniej i rywale skrobią już liderowi po piętach. W niedzielę mecz rewanżowy ze stołeczną drużyną, początek - niczym w westernie - w samo południe. Kryniczanie wystąpią osłabieni, w trzeciej tercji sobotniego meczu w starciu z rywalami kontuzji barku doznał Kamil Pawlik.
(e2rds)
19.10.2013 - 1Liga
1928 KTH - HUKS Legia Warszawa 4 - 0 (0-0,0-0,4-0)
1 - 0 45:27 Dawid Majoch - Mateusz Dubel - Dawid Kruczek
2 - 0 50:39 Jakub Gimiński - Marek Bryła (+1)
3 - 0 53:04 Grzegorz Leśniak - Dawid Kruczek
4 - 0 56:39 Grzegorz Leśniak - Grzegorz Myjak - Dawid Kruczek
kary: KTH 10 min. - Legia Warszawa 24 min.
strzały: KTH 31- Legia Warszawa 13
sędziowali: Baca Michał oraz Ciastoń Marcin, Niżnik Mateusz
widzów: 145
1928 KTH Krynica:
Kamil Skórski (Daniel Kachniarz n/g) - Łukasz Dudzik, Dawid Kruczek (2); Grzegorz Horowski, Dawid Majoch, Mateusz Dubel (4) - Krzysztof Kozak, Grzegorz Myjak (2); Damian Zabawa, Marek Bryła, Kamil Pawlik - Tomasz Zieliński, Jakub Gimiński (2); Filip Pesta, Damian Maczuga, Grzegorz Leśniak - Kamil Górecki, Marek Cieślicki
HUKS Legia Warszawa:
Krzysztof Zborowski (Michał Strąk n/g) - Rafał Solon (2), Michał Porębski, Patryk Wąsiński (2), Karol Wąsiński (2), Grzegorz Rostkowski - Jarosław Grzesiak, Jakub Kosobudzki, Mateusz Białek (2), Łukasz Bułanowski (6), Mateusz Solon - Damian Kran (2), Karol Szaniawski (4), Jakub Kubicki, Wojciech Wróblewski, Szymon Maciejewski (2) - Paweł Popielarz (2)
Kamil Skórski w meczu z Legią zachował czyste konto
Grzegorz Leśniak stracił zęba, zdobył dwa gole
-= 3426
=-