ZawszeKTH

INFORMACJE
2004/2005


16.12.2004
EIHC: Polska - Norwegia 3 - 2

Reprezentacja Polski pokonała narodową drużynę Norwegii 3 - 2. Zwycięstwo nie przyszło łatwo, a końcowy wynik spotkania ważył się do ostatnich minut.


Spotkanie nie było porywającym widowiskiem, dwie drużyny prezentujące nieco odmienny styl gry przez długi okres czasu przerzucały krążek z tercji do tercji nie mogąc wbić się w odpowiedni rytm i przejąć inicjatywę, choć od początku meczu minimalna przewaga była po stronie Norwegów. Polacy zaś grali chaotycznie, mało precyzyjnie i mało skutecznie i wiele zawdzięczają dobrej postawie Tomasza Jaworskiego strzegącego w tym dniu polskiej bramki. Mimo niezbyt ułożonej gry, to właśnie Biało-Czerwoni pierwsi zdobyli punkt po celnym strzale Tomasza Proszkiewicza, jednak radość kibiców zgromadzonych w krynickiej hali nie trwała długo, jeszcze w tej samej minucie wyrównał Snorre Hallem i pierwsza tercja zakończyła się jednobramkowym remisem.

Druga odsłona nie wniosła do gry nic nowego, mimo wielu podbramkowych sytuacji i kilku fragmentów gry w liczebnej przewadze żadna z drużyn nie potrafiła przełamać defensywy rywala. Dopiero ostatnia część spotkania przyniosła nieco emocji i zwrotów akcji. Trener Andrej Sidorenko zdecydował się na kilka eksperymentów w składach poszczególnych formacji, ale nadal brakowało koncepcji na efektywniejszą grę. Na dodatek w 48 min. po bramce zdobytej ponownie przez Hallema prowadzenie objęli Norwegowie i zawzięcie bronili wyniku nawet w liczebnym osłabieniu w skutek kar nałożonych niemal jedna po drugiej na zawodników tej drużyny. Nadzieja na zadowalający wynik dla Polaków powróciła, kiedy padła wyrównująca bramka. Na dziewięć sekund przed końcem kary Chrisa Dahl-Andersena Grzegorz Piekarski otrzymał idealne podanie zza norweskiej bramki i niemal z niebieskiej linii mocnym uderzeniem posłał krążek wprost do siatki rywali. Trybuny jeszcze nie zdołały zamilknąć po wrzawie z tego powodu, kiedy Sebastian Łabuz ponownie zmusił do kapitualacji Jonasa Norgrena. Celny strzał nowotarskiego obrońcy dał Polakom prowadzenie, które utrzymali do końca spotkania.

Tytułem najlepszego zawodnika meczu nagrodzono Tomasza Jaworskiego (POL) i Snorre Hallema (NOR).

Po meczu podczas konferencji prasowej norweski szkoleniowiec Roy Johansen przyczyn porażki swojego zespołu upatrywał w słabej grze zawodników w końcówce spotkania. Jego zdaniem kilka popełnionych błędów oraz niepotrzebne kary zadecydowały o wygranej Polaków, którym pogratulował dobrej defensywy.

Mimo zwycięstwa niezadowolony z postawy swoich zawodników był także Andrej Sidorenko. Wspomniał o słabej grze w ataku i nie wykorzystywanych sytuacjach. Na pytanie o małe zgranie formacji odpowiedział - szukam odpowiednich wariantów, chciałbym, aby wszystkie cztery piątki grały równo.
(e2rds)


16.12.2004 - EIHC
Polska - Norwegia 3 - 2
bramki: Proszkiewicz, Piekarski, Łabuz - Hallem 2
kary: 10 min. - 12 min.
sędziowali: T.Callamoneri oraz H.Godziątkowski i T.Przyborowski

Polska: Jaworski - Piekarski, Zamojski, Klisiak, Garbocz, Jaros - Sokół (2), Piotrowski (4), Dołęga, Słaboń, Proszkiewicz - Śmiełowski, Gabryś, Krzak, Parzyszek (2), Ślusarczyk (2) - Gwiżdż, Łabuz, Justka, Jakubik, Bagiński - trener Andrej Sidorenko

Norwegia:
Norgren - Ryman, Trygg, Skadsdammen (2), Hansen, Hallem - Ygranes, Gabrielsen (2), Marthinsen, Ask (4), Stokvik (2) - Johannessen, Osteraas, Dahl-Andersen (2), Bastiansen, Andersen oraz Spets, Nygard, Bakkene - trener Roy Johansen


Polska...


Norwegia...


Norgren Jonas


w polskiej bramce Jaworski Tomasz


Norwegowie w defensywie


1 - 0 dla Polski


niewiele brakowało


zwycięzka bramka Polaków


radość z wygranej


po lewej Roy Johansen, po prawej Andrej Sidorenko



-= czytano 1121 =-






  
Copyright © 1999- - ZawszeKTH