W najbliższą sobotę, 26 czerwca, odbędzie się spotkanie zawodników amatorskiej drużyny Krynickie Diabły, podczas którego hokeiści-amatorzy podsumują miniony sezon.

- Spotkamy się przy ognisku, porozmawiamy, powspominamy - informuje animator zespołu Jaromir Myrna. - A jest co wspominać. To był udany dla nas sezon, ukoronowany zdobyciem tytułu Mistrza Polski Amatorów.

W minionym sezonie barw Krynickich Diabłów broniło 26 zawodników. Zespół rozegrał 14 spotkań, z których 8 wygrał, jedno zremisował, a w pięciu musiał uznać wyższość przeciwników. Pierwszy raz od istnienia drużyny sezon zamknął się dodatnim bilansem bramkowym (+17), na który złożyło się 87 zdobytych bramek i 70 straconych. Jest to zasługa zarówno graczy z pola, w każdym spotkaniu kolektywnie pracujących na korzystny wynik, jak i golkipera Diabłów Krzysztofa Maślanki, który z roku na rok nabiera nowych umiejętności i prezentuje wysoką formę.

Lwią część ze zdobytych goli, jak co roku, zapisał na swoim koncie niezrównany w tej materii Maciej Gosztyła, który w sumie aż 31 razy pokonał bramkarzy przeciwników (w poprzednich latach 18 i 14 bramek). Po siedem celnych trafień zaliczyli Piotr Krężołek i Dariusz Tyliszczak, a dziewięć Stefan Makuch, który również poszczycić się może największą liczbą podań (13), z których padały bramki.

Niewątpliwym sukcesem sportowo-organizacyjnym amatorskiej drużyny z Krynicy-Zdroju była organizacja wraz z zespołem Zieleń Nowy Targ III Mistrzostw Polski Amatorów i zdobycie mistrzowskiego tytułu. Diabły były jedyną ekipą, która wygrała wszystkie (5) rozgrywane w ramach mistrzowskiego tytułu spotkania, zdobywając 17 i tracąc 8 bramek. Były też sukcesy indywidualne. Królem Strzelców turnieju został Maciej Gosztyła (7 goli), Krzysztof Maślanka zajął drugą pozycję w zestawieniu najskuteczniejszych bramkarzy, a Stefan Makuch (4 podania) uplasował się w czołówce rankingu asystentów.

Pisząc o mistrzowskim turnieju, trzeba wspomnieć również o graczach, którym przypadła w rozgrywanych meczach szczególna rola. W fazie eliminacji gol zdobyty przez Tomasza Grycza (asysta Macieja Gosztyły) na 25 sek. przed końcem spotkania z Sielcem, dał Diabłom zwycięstwo i awans do ćwierćfinałów z pierwszej pozycji w grupie, co było niezwykle istotne w odniesieniu do rywali, z którymi przyszło się zmierzyć kryniczanom w kolejnych rundach. Natomiast bramka zdobyta przez Stefana Makucha (podającym Zdrojewski Krzysztof) w 30 minucie finałowego meczu również z sosnowieckim Sielcem, przesądziła o zdobyciu przez Diabły mistrzowskiej korony.

Za tak udany sezon warto wychylić toast i to ze zwycięskiego pucharu. W sobotę będzie ku temu okazja.
(e2rds)


-= czytano 1457 =-