ZawszeKTH

INFORMACJE
2004/2005


06.02.2005
KS KTH - Zagłębie Sosnowiec 8 - 1

W meczu na szczycie I Ligi hokeiści KS KTH pokonali wysoko 8-1 lidera rozgrywek, zespół Zagłębia Sosnowiec.


Kateheci zaprezentowali się w tym spotkaniu znakomicie, pomimo znacznego osłabienia zagrali hokej widowiskowy i, co najważniejsze, skuteczny. Już w pierwszych sekundach bliski zdobycia gola był krynicki napastnik Roman Uharcek, ale gości od straty punktu uratował słupek. Sosnowiczanie zrewanżowali się podobną akcją, co prawda równie nieskuteczną, ale za to zdołali narzucić swój styl gry i często zmuszali do interwencji strzegącego krynickiej bramki Artura Ziaję. Obraz spotkania zmienił się diametralnie po jednej z kontr w wykonaniu miejscowych, uwieńczonej zdobyciem gola. Przysłowiowy worek z bramkami w dziesiątej minucie meczu rozwiązał aktualnie czołowy snajper krynickiego zespołu Piotr Kruczek. Czternaście sekund później, tym razem skutecznie, strzelał na bramkę Krzysztofa Wylężyka słowacki napastnik w barwach KTH Roman Uharcek i gospodarze prowadzili 2-0.

Takim też wynikiem rozpoczęła się druga tercja spotkania, w której kryniczanie aż pięciokrotnie pokonali sosnowieckiego golkipera, a na listę strzelców wpisywali się Mateusz Dubel, Krzysztof Macierz, Dalibor Laurencik i jeszcze dwukrotnie Marian Uharcek. W tej części meczu gola, jak się później okazało honorowego, zdobyli także goście, choć w kontrowersyjnych okolicznościach. W zamieszaniu pod bramką Ziaji krążek wędrował z kija na kij, od łyżwy do łyżwy, aż w końcu jeden z graczy Zagłębia wepchnął gumę za linię bramkową. Na nic zdały się protesty kryniczan, że krążek wpadł do krynickiej bramki uderzony ręką, arbiter główny był innego zdania i druga odsłona zakończyła się wynikiem 7-1 dla miejscowych. Końcowy wynik ustalił w 43 minucie meczu młodszy z braci Kruczków, Dawid.

W tym spotkaniu kryniczanie atakowali bramkę sosnowiczan, a goście atakowali katehetów. Bardzo niestosownie i to dwukrotnie zachował się m.in. obrońca Jacek Rutkowski. W 29 min. meczu podczas interwencji za bramką Wylężyka rzucił na bandę jednego z graczy KTH, który dłuższy czas nie mógł dojść do siebie po ataku, a w końcówce spotkania bez przyczyny zaatakował kijem trzymanym oburącz stojącego obok krynickiego gracza, uderzając go w głowę. W obydwu przypadkach ciekawe były decyzje arbitra, za pierwsze przewinienie ukarał sprawcę dwuminutową odsiadką za... przeszkadzanie, po drugim zajściu, mimo, iż takie zachowania są szczególnie napiętnowane, nałożył na winowajcę jedynie karę mniejszą. Za to przed drugą przerwą lekką ręką obdarował dziesięciominutową karą Krzysztofa Kuźniecowa, za niepotrzebne dyskusje. Swoboda interpretacji czynów niezwykła.

W zespole KTH w tym spotkaniu nie wystąpili z powodu kontuzji i choroby Dominik Salamon, Daniel Galant i Paweł Zasadny, nieco wcześniej podczas meczu do szatni zszedł Rafał Żołnierczyk, którego również dopadło przeziębienie. Z powodu tej samej dolegliwości, jak przed zawodami wspominał trener kryniczan Peter Kremen, zaledwie połowa z wystawionych graczy nadawała się w pełni do gry. Poza tym nie wystąpili też Grzegorz Pasiut i Maciej Kruczek biorący udział w turnieju reprezentacji do lat 18. W niedzielę o 16:00 mecz rewanżowy.
(e2rds)


-= czytano 972 =-






  
Copyright © 1999- - ZawszeKTH