ZawszeKTH

INFORMACJE
2007/2008


15.09.2007
Sparing: KS KTH - MMKS Podhale 4 - 7

Nie udało się krynickim hokeistom pokonać rywali w pierwszym na własnym lodowisku meczu sparingowym. Spotkanie wygrali nowotarżanie 7-4.


Szybkość i chęć zwycięstwa nie wystarczyły by pokonać dobrze grających taktycznie przeciwników. Indywidualne błędy katehetów nowotarżanie potrafili skutecznie wykorzystać i nie marnowali okazji. Pierwsza tercja była najbardziej wyrównana, skończyła się jednak jednobramkowym prowadzeniem gości. Przyjezdni pierwsi zdobyli bramkę, w ósmej minucie meczu celnym strzałem podczas gry MMKS w osłabieniu wykazał się Kacper Bryniczka. Kryniczanie dość szybko wyrównali, dwójkową akcję wykończył Marcin Zabawa, który w końcu przełamał się i zdobył swojego pierwszego gola w meczach sparingowych. Cztery minuty później zespół MMKS ponownie na prowadzenie wyprowadził Bartłomiej Bomba, a kateheci znów doprowadzili do remisu (Robert Brocławik). Trzeci raz w pierwszej odsłonie Michała Ziaję pokonał Krzysztof Steliga (15:47), czarny charakter spotkania, który uzbierał łącznie aż 16 karnych minut.

W połowie meczu nowotarżanie zdobywają kolejnego gola. Okres gry z przewagą jednego gracza wykorzystał Sebastian Hajnos. Podobnych sytuacji w całym meczu było sporo, raz po raz na ławkę kar odsyłani byli niemal na zmianę zawodnicy obydwu zespołów. Połowa wszystkich bramek padła kiedy formacje grały w niepełnych składach. Ładną akcją podczas gry czterech na pięciu popisał się Robert Brocławik w 37 min. spotkania. Szybkim rajdem dotarł do strefy obrony rywali, nie pozwolił sobie odebrać krążka interweniującym nowotarskim hokeistom i po objechaniu bramki sprytnie pokonał Dariusza Gruszkę. Wynik 3-4 utrzymał się tylko dziewięćdziesiąt sekund, piątego gola dla MMKS zdobył Mateusz Leśniowski z podania Bartłomieja Bomby.

Za sprawą tego samego duetu - trafiali celnie obydwaj - w trzeciej tercji kryniczanie stracili następne dwie bramki i na pięć minut przed końcem spotkania przegrywali 3-7. Ostatecznie wynik rywalizacji ustalił Jan Kachniarz, zdobywając w 57 min. czwartego gola dla KTH.

Za tydzień jeszcze mecz kontrolny katehetów z Michalovcami, a za dwa pierwsze spotkania ligowe. Czasu już niewiele, a młody krynicki zespół czeka jeszcze sporo pracy. I trudny sezon.

W sparingu z MMKS nie grali kontuzjowani Dawid Kruczek i Robert Tyczyński.
(e2rds)


KS KTH - MMKS Podhale 4 - 7 (2-3,1-2,1-2)
   0 - 1 K.Bryniczka 07:08 (w osłabieniu)
   1 - 1 M.Zabawa - Zieliński 08:10 (w przewadze)
   1 - 2 Bomba - Marek 12:08
   2 - 2 Brocławik - Domek - Pach 13:05 (w przewadze)
   2 - 3 Steliga 15:47
   2 - 4 Hajnos - Fryźlewicz 32:25 (w przewadze)
   3 - 4 Brocławik 36:22 (w osłabieniu)
   3 - 5 Leśniowski - Bomba 37:58
   3 - 6 Bomba - Leśniowski - Gaj 51:31
   3 - 7 Leśniowski - Bomba 55:09
   4 - 7 Kachniarz - Brocławik - Pach 56:25

kary: KTH 28 min. - MMKS 30 min.
sędziowali: T.Przyborowski oraz M.Syniawa i P.Radzik


KS KTH Krynica-Zdrój:
M.Ziaja, od 30:20 Matuła - Pociecha (2), Zieliński (2), D.Bulanda (2), Piksa, M.Zabawa - Waśko (2), Ciarach (2), Horowski, Błażowski, Gurgul (2) - Pach (4), Myjak, Domek, Kachniarz, Brocławik (4) - Kiklica, Rząca (4), Kukulak (2), Tomasiak, D.Zabawa (2) oraz Stoch - trenerzy W.Różana, M.Bialik

MMKS Podhale N.Targ:
Bizub, od 30:20 Gruszka - Gaj (4), Kret (4), Iskrzycki (2), Leśniowski, Bomba - Marek, W.Bryniczka, Fryźlewicz (4), K.Bryniczka, S.Hajnos oraz Chowaniec, Grelich, Steliga (16), Szczygieł - trener J.Szopiński


















-= 1571 =-






  
Copyright © 1999- - ZawszeKTH