21.11.2009
Mogą powalczyć o ósmą pozycję Rozmowa z prezesem KS KTH Piotrem Sady przeprowadzona po pierwszym meczu katehetów w drugim etapie rozgrywek.
Piotr Sady: Mimo wszystko nie. Wiadomo, że koszta większe, ale jest ekstraliga i to było najważniejsze. A kiedy z uczestnictwa w tej grupie zrezygnowała Polonia Bytom nie zrodziły się wątpliwości? P.S.: Nie mieliśmy żadnych wątpliwości. Po kraju poszła wieść, że my także się wycofamy, nie wiem skąd, ale może komuś zależało byśmy i my zrezygnowali. Wówczas zostałby układ jak w poprzednim sezonie, że grałaby tylko czwórka. Bytomianie zrezygnowali m.in. ze względu na duże koszty, a czy KTH podoła temu wyzwaniu? P.S.: Jest ciężko i nie ukrywamy tego. Wciąż zabiegamy o niezbędne środki, częściowo wypłaciliśmy zawodników. Szukamy cały czas sponsorów, rozmawiamy z burmistrzem o budżecie na nowy rok i powinno się to wszystko poukładać, po myśli KTH i kibiców. Nie ma więc obawy, na jakimś etapie rozgrywek w Grupie B, o podobną decyzję, jaką podjęła Polonia? P.S.: Tego to ja na sto procent nie mogę przyrzec, różnie w życiu bywa. Staramy się o sponsorów i jak na razie na te wyjazdy, choć dużo droższe, czy obsadę sędziowską, jak na przykład w meczu z Unią aż z Torunia, a to są ogromne koszta, jakby arbitrów nie było bliżej, wystarcza. Nadzieja również w kibicach, że będą liczniej przychodzić. Pełne trybuny zdecydowanie mogą wspomóc klub. Jeśli wszystko ułoży się pomyślnie, a tak zakładamy... P.S.: Oczywiście, że tak zakładamy. ...to o czym Prezes KS KTH marzy? P.S.: Marzę o tym abyśmy przyszły sezon rozpoczynali nie w pierwszej, ale w ekstralidze. A przyjmując mniej optymistyczny wariant? P.S.: Później też jeszcze jest szansa, ale mam nadzieję, że rozstrzygnie się to już w tej grupie i wejdziemy z tej drugiej szóstki, a właściwie piątki, do play off i zostaniemy już w ekstralidze. Zadanie nie będzie należało do łatwych, ale patrząc na pierwszy mecz, kateheci zaprezentowali się z dobrej strony. P.S.: Nie byłem na tym meczu, ale z opinii trenera wiem, że można było to spotkanie nawet wygrać. Jestem z tego wyniku zdecydowanie zadowolony, bo przecież oni prosto z autobusu wyszli na lodowisko i w regulaminowym czasie mecz zakończył się remisem 3-3. To jest naprawdę dobry wynik. Zaskakująco dobry. P.S.: Czy zaskakująco, dla mnie nie, ja właściwie cały czas powtarzałem zawodnikom, że stać ich na walkę z drużynami tej grupy i mam nadzieję, że tak właśnie będzie. No tak, ale część spotkań w poprzednim etapie nie była taka jakie chcielibyśmy oglądać i może stąd u części obserwatorów przeświadczenie, że nie będziemy sobie radzić. P.S.: Ja nigdy tak nie myślałem, zresztą mecz z Polonią Bytom (18 października wygrany przez KTH 9-1 przyp. e2rds), która właściwie też awansowała, pokazał różnicę klas pomiędzy nami. Myślę, że nasi hokeiści mogą powalczyć o tę ósmą czy siódmą pozycję. Tego życzę i mam nadzieję, że i po tym drugim etapie będę mógł porozmawiać z zadowolonym prezesem. Dziękuję za rozmowę. P.S.: Ja również -= 1140 =- |
|
Copyright © 1999- - ZawszeKTH |