13.10.2013
PHL: bronimy lidera Kolejną wygraną rozpoczęli ekstraligowcy KTH druga rundę rywalizacji. Przed własną publiką pokonali 3-1 tyski GKS i nadal utrzymują pozycję lidera Polskiej Hokej Ligi.
Kryniczanie do pojedynku z tyszanami stanęli już bez Krzysztofa Zapały i Mikołaja Łopuskiego w składzie, którzy po piątkowym meczu opuścili uzdrowisko i zasilą szeregi innych drużyn. Mimo ubytków kadrowych gospodarze nie stracili na sile i skuteczności. Pierwszy potwierdził to Jacob Milovanovic zdobywając w 5 minucie gry bramkę i prowadzenie dla KTH. Do przerwy więcej goli nie było, za to widowisko urozmaiciło indywidualne starcie Nicolasa Bescha z Kacprem Guzikiem. Bójka nie była ani długa, ani szczególnie ostra, ale arbiter prowadzący spotkanie odesłał obydwu do szatni. Początek drugiej tercji przyniósł wyrównanie w najmniej oczekiwanym momencie, choć czasami mającym miejsce w hokejowych pojedynkach. Okazję do zmiany wyniku mieli gospodarze grając w liczebnej przewadze, kiedy na ławkę kar odesłany został jeden z tyskich graczy za nadmierną liczbę zawodników na lodzie, ale to przyjezdni cieszyli się ze zdobyczy, kiedy Josef Vitek w niezbyt wyszukany sposób pokonał krynickiego golkipera. Co nie udało się w przewadze, możliwe było przy równych stanach, w 33 minucie na 2-1 po indywidualnej akcji podwyższył "profesor" Leszek Laszkiewicz. Z końcem drugiej odsłony GKS stracił kolejnego zawodnika. Maciej Sulka ukarany dwiema minutami za atak kijem trzymanym oburącz nie mógł pogodzić się z decyzją sędziego, za podważanie decyzji, a następnie za kontynuowanie dyskusji otrzymał jeszcze dwie kary za niesportowe zachowanie, co automatycznie wykluczyło tego zawodnika z gry. Dodatkowo, kiedy tyscy hokeiści zbyt długo nie stawali do wznowienia, zespół został ukarany za celowe opóźnianie. Goście przez dwie minuty walczyli w trójkę przeciw piątce katehetów, skutecznie - obronili wynik. Pierwsze minuty trzeciej części spotkania należały zdecydowanie do gospodarzy, którzy w większości prowadzili grę w tercji obronnej tyszan, przewagę potwierdzili kolejnym golem autorstwa Tomasza Malasińskiego. Do końca konfrontacji wynik nie uległ już zmianie i podopieczni Jacka Płachty mogli dopisać na swoje konto kolejny komplet punktów zapewniający drużynie utrzymanie pozycji lidera.
-= 1426 =- |
|
Copyright © 1999- - ZawszeKTH |