Horror za dwa punkty
Niezwykle emocjonujący przebieg miało niedzielne spotkanie krynickich hokeistek z zespołem Spisskiej Novej Vsi. Mecz obfitujący w celne trafienia, walkę na lodzie, wykluczenia i wysokie kary zakończyła dogrywka z happy endem dla ekipy MKHL KTH.
Ofensywna gra od samego początku dawała wrażenie przewagi miejscowych na lodowej tafli, ale nerwowość i nieprecyzyjne zagrania wytrącały z rytmu i uniemożliwiały uzyskanie bramkowych zdobyczy. Do tego w końcówce pierwszej tercji dwie interwencje pod własną bramką skutkowały wykluczeniami, które bez skrupułów wykorzystały rywalki, uzyskując dwubramkowe prowadzenie. Przed trzecią stratą uchroniła mineralne grająca mimo kontuzji Gabriela Mizera pewnie broniąc rzut karny po kolejnym przewinieniu.
Po przerwie kontaktowego gola dała MKHL Daniela Szeląg. W połowie meczu los ponownie przysłużył się gospodyniom, które po kilku wykluczeniach zawodniczek Spisskiej mogły wyrównać, a nawet wypracować korzystny wynik. Tymczasem grając w podwójnej przewadze straciły trzecią bramkę. Próby odrobienia strat nie przyniosły efektów, mimo solidnego oblężenia bramki rywalek i gradu strzałów (dwukrotnie więcej niż rywalki) stojąca między słupkami świątyni Os Agnes Szigeti nie skapitulowała.
Co się odwlecze to nie uciecze mówi stare porzekadło. Właściwie zmotywowane podczas drugiego odpoczynku w szatni krynickie hokeistki, po wznowieniu gry ponownie ruszyły do ataku. Dwubramkową przewagę przyjezdnych w 48 min. pomniejszyła Anna Sopata, ale później znów krążek nie mógł znaleźć drogi do siatki Słowaczek. Pięć minut przed końcem trzeciej odsłony miejscowe nadal przegrywały, ale chwilę później rywalizacja przybrała zupełnie inny obraz. Spisskim hokeistkom przyszło grać w osłabieniu i tym razem to mineralne wykazały się sportowym wyrachowaniem. Do bramki ponownie trafiła Sopata, a zaraz po niej poprawiła kapitan zespołu Agnieszka Pióro, tuż przed końcem kary przeciwniczek. 4-3 w 57 minucie daje nadzieję na zwycięstwo i osłabia koncentrację, będą o tym pamiętać KTHetki, bo właśnie wówczas Osy wyrównały i konieczna okazała się dogrywka.
To, że szczęście sprzyja lepszym, a gospodarzom pomagają nawet ściany, jeszcze raz zyskało potwierdzenie w sportowym spektaklu. W trzeciej minucie dodatkowego czasu gry, po niedozwolonym zagraniu, na ławkę kar trafiła hokeistka drużyny gości, a dwanaście sekund przed końcem "odsiadki" złotego gola dla MKHL zdobyła Aneta Cygan.
Walce o prymat w niedzielnej konfrontacji towarzyszyły spore emocje. Arbiter główny co rusz wykluczał z gry zawodniczkę jednej czy drugiej drużyny. W konsekwencji aż siedem goli z wszystkich dziewięciu wpadło do siatki podczas gry zespołów w nierównych stanach osobowych na lodowej tafli. Po stronie rywalek przytrafiła się jedna "dycha" i kara meczu za niesportowe zachowanie, z kadry mineralnych karę meczu zainkasowała Karolina Pasiut i prawdopodobnie będzie pauzować w następnych czterech spotkaniach.
A kolejny mecz drużyna spod Góry Parkowej rozegra w następną niedzielę, 25 września, w Koszycach.
(e2rds)
18.09.2016
MKHL KTH - Spisska N.Ves 5 - 4 D (0-2,1-1,3-1;1-0)
0 - 1 16:42 Fafráková - Plencnerová, Kežmarská (+1)
0 - 2 18:21 Suráková - Plencnerová, Ivanová (+1)
1 - 2 23:16 Szeląg - Gogoc, Kierc
1 - 3 39:30 Suráková - Jarembáková, Turcsányiová (-2)
2 - 3 47:07 A.Sopata - Pióro, Szeląg
3 - 3 55:16 A.Sopata - Pióro (+1)
4 - 3 56:54 Pióro - Cygan (+1)
4 - 4 57:26 Suráková - Jarembáková, Plencnerová (+1)
5 - 4 64:38 Cygan - Pióro (+1)
kary: MKHL 41 min. - Osy 57 min.
strzały: MKHL 45 - Osy 29
sędziowali: J.Majling (SVK) oraz S.Strózik i J.Syniawa (POL)
MKHL KTH Krynica:
Mizera (Oleksa n/g) - Gogoc, Kierc (2); Cygan (2), Pióro, Baran - Pasiut (25), Mytnik (4); Szeląg (2), Sopata, Wrona (2) - Hajduk (2), Talanda, Górczyk
Osy Spišská Nová Ves:
Szigeti (Rodáková n/g) - Turcsányiová (2+10), Beníková; Ivanová (6), Suráková (4), Pastvová - Kežmarská (5+20), Jarembáková (2); Plencnerová (4), Muchová (2), Fafráková - Kuľová
-= 3245 =-