Tuzin goli w regulaminowym czasie i złota bramka w dogrywce, do tego spora dawka emocji związana z przebiegiem gry i zmieniającym się wynikiem, to w skrócie niedzielna konfrontacja katehetów z zespołem opolskiego Orlika.

To druga podczas mijającego weekendu wygrana uzdrowiskowej drużyny w dodatkowym czasie gry, do której przyczyniła się w znacznym stopniu skuteczna gra w przewagach. To także trzeci z rzędu mecz, kiedy kryniczanie zaczynają od niekorzystnego wyniku, a kończą zwycięsko.

Gospodarzom, podobnie jak w konfrontacji z Legią i Polonią, i tym razem przypadła w udziale rola zespołu goniącego wynik. O ile po pierwszej tercji zakończonej jednobramkowym prowadzeniem przyjezdnych nie było to czymś nadzwyczajnym, to już w połowie meczu, kiedy opolanie wygrywali 5-1, wielu krynickich kibiców przeżywało klasyczną rozterkę serca i rozumu - serce wierzyło, a rozum nie dawał szans.

Pierwszą bramkę meczu, w szóstej minucie gry zdobyli goście, na listę strzelców wpisał się kapitan Orlika Rafał Bernacki, który i później miał duży udział w dorobku rywali. Riposta mineralnych była niemal natychmiastowa, Jarosława Nobisa pokonał starszy z grających braci Kruczków - Dawid. Remis utrzymał się do piętnastej minuty, kiedy to mimo wydawałoby się skutecznej interwencji Macieja Marszała guma znalazła drogę do krynickiej bramki. Po tej stracie między słupkami bramki katehetów stanął Kamil Skórski. A zdobywcą gola okazał się wychowanek KTH w barwach Orlika Bartłomiej Zdrojewski, który tuż po przerwie jeszcze dwukrotnie w krótkim odstępie czasu zapisał się do protokołu przyczyniając się do powiększenia przewagi opolskiego zespołu. Piąta bramka, stracona przez krynicki team i to podczas gry w przewadze, wyczerpała pokłady "spokojności" szkoleniowca miejscowych, bo poprosił o czas i w krótkich żołnierskich słowach przekazał podopiecznym uwagi dotyczące ich gry. Nie ma pewności czy to reprymenda zadziałała mobilizująco, czy krótka przerwa pozwoliła na złapanie oddechu, ale po ponownym wyjściu na lód w ciągu kolejnych dwóch minut opolski bramkarz trzykrotnie musiał wyjmować gumę z siatki. Celnymi strzałami wykazali się kolejno Kamil Pawlik, Robert Brocławik i Dawid Kruczek.

Trzecią odsłonę zespoły rozpoczęły przy stanie 4-5 dla przyjezdnych. Chwilę po wznowieniu gry goście za sprawą Krzysztofa Cwykiela raz jeszcze powiększyli przewagę, ale kryniczanie w połowie tercji zdobyli kontaktowego gola (Kamil Pawlik), a kilkadziesiąt sekund później doprowadzili do wyrównania (Maciej Kruczek) i, jak dzień wcześniej, do dogrywki. Zwycięstwo, też jak w sobotę, przyszło podczas liczebnej przewagi. Kiedy na ławkę kar za zagranie wysokim kijem powędrował Bartłomiej Bychawski, najskuteczniejszy defensor rozgrywek I Ligi Maciej Kruczek ponownie trafił do bramki rywali i złotym golem zakończył mecz.

Szczęście raz jeszcze uśmiechnęło się do katehetów, a ono ponoć zawsze sprzyja lepszym. Kolejny mecz pokazał, że w uzdrowiskowej drużynie drzemie spory potencjał, sztuką jedynie jest sposób na jego wykrzesanie i to tak, by sympatycy zespołu niezbyt często musieli przeżywać tak skrajne emocje. Weekendu nie zamyka komplet punktów, ale nawet małe kroki przybliżają do celu jakim w obecnej sytuacji jest jak najwyższa lokata na koniec sezonu i prestiż.

Za tydzień rozpocznie się piąta runda ligowych spotkań. Kryniczanie rozegrają tylko jeden mecz, przed własną publiką zmierzą się z zespołem SMS.

Po dwudziestu rozegranych spotkaniach ligowej tabeli przewodzi samotnie HC GKS Katowice z 53 punktami na koncie. O 21 oczek mniej mają Legia Warszawa i KS KTH, ale wyżej - ze względu na lepszy bilans bezpośrednich spotkań - plasuje się stołeczny zespół. 31 punktów ma czwarta w zestawieniu Polonia Bytom, 18 Orlik Opole i 14 zamykająca tabelę drużyna Szkoły Mistrzostwa Sportowego.
(e2rds)




29.01.2012
KS KTH - Orlik Opole 7 - 6 D (1-2,3-3,2-1;1-0)
    0 - 1 05:23 Bernacki (+1, Zieliński)
    1 - 1 06:37 D.Kruczek - Dubel
    1 - 2 14:21 Zdrojewski - Bernacki
    1 - 3 25:23 Zdrojewski - Bernacki
    1 - 4 27:30 Zdrojewski - Siwiak
    1 - 5 29:45 Szydło - Bernacki - Zdrojewski (-1)
    2 - 5 30:04 Pawlik - Dubel - D.Kruczek (+1, Siwiak)
    3 - 5 31:15 Brocławik - M.Kruczek
    4 - 5 32:13 D.Kruczek - Pawlik
    4 - 6 43:18 Cwykiel - Bychawski
    5 - 6 51:02 Pawlik - Pach - Dubel
    6 - 6 53:39 M.Kruczek - Brocławik - Karcz (+1, Kabalec)
    7 - 6 63:00 M.Kruczek - Brocławik - Dubel (+1, Bychawski)

kary: KTH 4 min. - Orlik 18 min.
strzały na bramkę: KTH 38 - Orlik 21
widzów: 150
sędziowali: S.Molenda oraz R.Noworyta i R.Tkacz

KS KTH Krynica-Zdrój:
Marszał, od 15:00 Skórski - M.Kruczek, Zieliński (2), Brocławik, K.Zwierz, M.Zabawa - D.Kruczek, Pach, Pawlik, Dubel, D.Zabawa - Myjak, Kozak (2), Janowiec, Bryła, Karcz (M.Zwierz, M.Cieślicki, S.Pasiut, Bądaruk, P.Gurgul) - trener J.Doboš

MUKS Orlik Opole:
Nobis, od 32:13 Szatkowski - Pawlak, Snela, Zdrojewski, Szydło (2), Bernacki - Bychawski (4), Błaszków (4), Obrał, Siwiak (4), Wacławczyk - Kabalec (2), Stopiński, Bigos (2), Resiak, Cwykiel (Bak, Szymański n/g) - trener J.Pawłowski

29.01.2012 KS KTH - Orlik Opole 7 - 6 po dogrywce
fot. e2rds