Fotel wicelidera nie dla katehetów. W sobotni wieczór kryniccy hokeiści ulegli drużynie Polonii Bytom i stracili szansę na odzyskanie drugiego miejsca w ligowej tabeli.

Goście otworzyli i zamknęli wynik tego pojedynku. Wyrównany mecz, a szczególnie jego końcówka, dostarczył kibicom sporo emocji, wynik ważył się do ostatniego gwizdka.

Pierwszą odsłonę drużyny zakończyły przy jednobramkowym remisie, kolejna zakończyła się przy stanie 3-3, czego najbardziej żałować powinni miejscowi, bo okazji do zmiany wyniku umknęło im kilka. Już chwilę po wznowieniu gry Robert Brocławik nie wykorzystał swojej szansy w starciu jeden na jeden, kilka minut później w podbramkowym zamieszaniu golkiper gości dwukrotnie wyłapał kąśliwe strzały Mateusza Dubel oddane z najbliższej odległości. Po atomowym uderzeniu Macieja Kruczka guma o włos minęła lewy słupek bramki Bartłomieja Szopy, a po strzale Dawida Kruczka krążek wpadł na górną siatkę. Na listę strzelców mógł wpisać się także Piotr Pach, ale tym razem tylko zadźwięczała poprzeczka.

Trzybramkowy remis utrzymał się aż do 58 minuty. Miejscowi właśnie wyrwali się z własnej strefy po świetnie wybronionym dwu-i-pół minutowym osłabieniu, kiedy grali najpierw bez dwóch, a później bez jednego zawodnika po karach nałożonych za wystrzelenie krążka poza lodowisko i rzekome poruszenie bramki, i atakowali rywali. Ale nie upilnowali tyłów, tuż przed strefą obrony katehetów precyzyjne podanie przyjął nieobstawiony Krzysztof Kantor i wrzutką spod niebieskiej linii zdobył czwartego gola dla Polonii. Krążek wpadł do siatki nad lewym ramieniem krynickiego bramkarza. Na odrobienie strat nie było zbyt wiele czasu, ale los nie poskąpił dogodnych sytuacji. Na ławkę kar jeden po drugim trafiło dwóch graczy przeciwnej drużyny, gra w podwójnej przewadze nie przynosiła jednak efektów. Krynicki szkoleniowiec zdecydował się na wycofanie bramkarza i wprowadzenie szóstego gracza w polu, ale arbiter liniowy dopatrzył się niewłaściwej wymiany zawodników. Po wznowieniu na środku lodowiska mineralni już bez zastrzeżeń wykonali ten manewr, tyle, że końcowa syrena nie pozwoliła na nic wiecej i ostatecznie zamknęła podopiecznym Josefa Doboša drogę do drugiego miejsca w ligowej tabeli.

W niedzielę ostatni mecz sezonu 2011/12. Kryniccy hokeiści w konfrontacji z opolskim Orlikiem muszą zdobyć przynajmniej jeden punkt by mieć pewność, że nie stracą i trzeciej pozycji, kiedy Legia uzyska dwa walkowery za nierozegrane mecze z Orlikiem i KTH powiększając tym samym swój stan posiadania do 46 punktów. Początek spotkania o godz. 18:00.
(e2rds)


10.03.2012
KS KTH - Polonia Bytom 3 - 4 (1-1,3-3,0-1)
    0 - 1 08:32 Wieczorek - Adamus
    1 - 1 12:55 D.Zabawa - Dubel
    2 - 1 23:45 M.Zabawa - Zieliński
    2 - 2 27:26 Urban - Puzio - Adamus (+1, M.Kruczek)
    3 - 2 31:38 Zieliński - M.Kruczek - Brocławik (+1, Urban)
    3 - 3 36:50 Puzio - Adamus - Raszczyński
    3 - 4 57:23 Kantor - Puzio

kary: KTH 6 min. - Polonia 12 min.
strzały na bramkę: KTH 33 - Polonia 29
widzów: 300
sędziowali: J.Strzempek oraz M.Bucki i D.Pobożniak

KS KTH Krynica-Zdrój:
Marszał (Skórski n/g) - M.Kruczek (2), Zieliński (2), Brocławik, Karcz, M.Zabawa - D.Kruczek, Pach, Pawlik, Dubel (2), D.Zabawa - Myjak, Dudzik, Janowiec, Zwierz, Bryła (P.Gurgul, Kozak, G.Gurgul, M.Cieślicki, Bądaruk n/g) - trener J.Doboš

TMH Polonia Bytom:
Szopa (Kraus n/g) - Stępień, Urban (4), Puzio, Adamus (2), Raszczyński (2) - Owczarek, Kantor (2), Maciejko, Bajon, Kukulski - Hoder, Kowalski (2), Kłaczyński, Mazur, Wieczorek (Cichoń, Solon n/g) - trener A.Secemski

10.03.2012 KS KTH - Polonia Bytom 3 - 4
fot. e2rds