O wyniku wyjazdowej konfrontacji kryniczanek z Atomówkami przesądził jedyny gol, jaki padł w tych zawodach. Zdobyły go tyszanki w pierwszych minutach meczu.

Takie piłkarskie rozstrzygnięcie nie często trafia się w hokejowych spotkaniach, tym bardziej kiedy w meczu sporo jest oddanych na bramkę strzałów. A kryniczanki ponad czterdzieści razy - dwukrotnie więcej niż rywalki - zmuszały do interwencji golkiperkę Atomówek. Wiele było słupków i porzeczek. Zabrakło skuteczności. Także w sytuacjach, kiedy gra przebiegała w liczebnej przewadze.

W Tychach kryniczanki nie wykorzystały swojej szansy, wracają na tarczy, bez punktów i z wielkim niedosytem.

Za tydzień kolejne, trzecie starcie z Naprzodem Janów, tym razem na wyjezdzie i dzień póŸniej ponownie w Tychach z Atomówkami. Warto do tego czasu precyzyjnie nastawić celowniki.
(e2rds)



22.11.2014 - PLHK
Atomówki Tychy - MKHL Krynica 1 - 0 (1-0,0-0,0-0)
1 - 0 02:10 Kula - Zielińska


kary: Atomówki 12 min. - MKHL 6 min.
strzały: Atomówki 20 - MKHL 42
sędziowali: P.Pyrskała oraz M.Krzywda i D.Pobożniak

Atomówki GKS Tychy:
Rybacka (Korkuz n/g) - Pelic, Łaskawska; Sztyper, Urbańska (2), Ogłaszewska (2) - Marczyk (2), Garbocz (2); Sosnowska (2), Gawlik, Dziedzioch (2) - Kula, Zielińska, Nadzimek - trener D.Garbocz

MKHL KTH Krynica-Zdrój:
G.Mizera (2) (Z.Oleksa n/g) - Mytnik, Gogoc (2); Cygan (2), Pióro, A.Sopata - Pasiut, Król; D.Sopata, Szeląg, Szewczyk - Hajduk, Górczyk - trener J.Pióro