Krążek nadal w grze. Kryniccy hokeiści przed własną publiką pokonali drużynę Torunia i wyrównali stan rywalizacji play off. Rozstrzygający mecz już za trzy dni, ponownie w Grodzie Kopernika.

Ostatnie dziewiętnaście sekund meczu było nieznośnie najdłuższymi sekundami w tym spotkaniu dla sympatyków KTH, ale później, po końcowej syrenie zamykającej środową konfrontację na krynickiej tafli radowali się głośno i dobitnie.

Od początku wszystko układało się po myśli miejscowych, zgodnie z powiedzeniem, że gospodarzom nawet ściany pomagają, ale o zadowalający efekt końcowy łatwo nie było, bo rywal wysokiej klasy, i też zna stawkę rywalizacji. Strzelecki pojedynek rozpoczęli KTHeci i do końca, mimo wielu perypetii, utrzymali rolę prowadzących. W ósmej minucie osłabienie gości karą Piotra Huzarskiego skutecznie wykorzystał Artur Zieliński, ale niespełna dwie minuty później ze swojej roli goniących wynik po raz pierwszy wywiązali się przyjezdni wyrównując za sprawą Jakuba Jaworskiego. Podrażnieni golkiperzy w kolejnych minutach pilnowali swoich bramek prezentując krynickiej publiczności refleks i umiejętności, które nie pozwoliły na zmianę wyniku. Aż do połowy drugiej odsłony, kiedy to Michała Plaskiewicza pokonał kapitan krynickiego teamu Tomasz Cieślicki. Torunianie ponownie wyrównali. W 35 min. Nikifor Szczerba skapitulował po strzale Remigiusza Gazdy i na drugą przerwę zespoły schodziły przy dwubramkowym remisie.

Najwięcej emocji przyniosła trzecia część konfrontacji. Szczególnie, że oprócz zdobytych bramek, trafiło się kilka sytuacji niemal stuprocentowych po obydwu stronach tafli, które mocno podnosiły ciśnienie i obserwatorom, i zawodnikom. Po jednej z interwencji krynickiego golkipera guma zatrzymała się na linii bramkowej, przytomność zarówno bramkarza, jak i znajdującego się obok defensora, którzy w jednym czasie wybili krążek, uchroniła KTHetów przed stratą. Podoba sytuacja miała miejsce u rywali, analiza video była jednoznaczna. Zdarzyło się również, że krążek wpadł do siatki, ale już po gwizdku arbitra i o golu nie mogło być mowy. Jednak esencją tercji były zdobyte punkty. W 51 min. na listę strzelców wpisał się Valentin Aleksyuk, po raz trzeci zapewniając gospodarzom prowadzenie, które utrzymywało się dłużej niż poprzednie. Toruński szkoleniowiec trzy minuty przed końcem tercji poprosił o czas, ale przerwa w grze i nowe wytyczne dla zawodników nie przyniosły spodziewanych efektów. Tymczasem 19 sekund przed ostatnim gwizdkiem po raz czwarty skapitulował Plaskiewicz, a egzekutorem ponownie został Aleksyuk. Dwubramkowa przewaga tuż przed finiszem rozluźniła szeregi KTHetów, za co natychmiast zostali skarceni. Trzy sekundy przed syreną wynik ostatecznie na 4-3 ustalił Mateusz Strużyk (do stycznia w barwach KTH) przypominając wszystkim, że gra się do końca.

Wartym podkreślenia jest, że wszystkie gole dla mineralnych zdobyła pierwsza formacja, a Tomasz Cieślicki, Valentin Aleksyuk i Adrian Chabior zaliczyli po trzy punkty. Aktywność podczas środowego meczu pozwoliła kapitanowi zespołu przekroczyć próg pięćdziesięciu punktów za bramki i asysty w bieżącym sezonie, postawa pozostałych dwóch graczy tego ataku (Chabior 9 punktów w 6 meczach, Aleksyuk 10 punktów w 8 spotkaniach) potwierdza, że ich zatrudnienie było przysłowiowym strzałem w dziesiątkę krynickiego klubu.

Zwycięstwo kryniczan wyrównało stan rywalizacji półfinału play off. Ostatni, rozstrzygający ten pojedynek mecz już za trzy dni, ponownie w Toruniu.
(e2rds)



11.03.2015 - 1 Liga PO
1928 KTH - KS Toruń 4 - 3 (1-1,1-1,2-1)
    1 - 0 07:20 Zieliński - Chabior - Aleksyuk (+1, Huzarski)
    1 - 1 09:07 Jaworski - Strużyk
    2 - 1 29:43 Cieślicki - D.Dubel
    2 - 2 34:50 Gazda - Kalinowski - Kuchnicki
    3 - 2 50:20 Aleksyuk - Chabior - Cieślicki
    4 - 2 59:41 Aleksyuk - Cieślicki - Chabior
    4 - 3 59:57 Strużyk - Gimiński

kary: KTH 10 min. - Toruń 10 min.
strzały: KTH 19 - Toruń 28
sędziowali: S.Molenda oraz P.Madeksza i J.Bernacki
widzów: 350

1928 KTH Krynica-Zdrój:
Szczerba (Skórski n/g) - Zieliński, Myjak; Cieślicki (2), Aleksyuk (2), Chabior - D.Kruczek (2), Maj (2); M.Zabawa, Bryła, D.Zabawa - S.Krokosz, Pach; Maczuga, D.Dubel, Rostkowski - Gogoc; Leśniak, Ryabov, Grebla ( Dudzik n/g) - trener D.Salamon

KS Toruń HSA:
Plaskiewicz (Bojanowski n/g) - Gazda, Gimiński; Minge, Kuchnicki, Kalinowski - Huzarski (4), Lidtke; Dzięgiel, Chrzanowski (2), Bomastek - A.Jaworski, Mądrowski (2); Strużyk, Gimiński, J.Jaworski - Winiarski (Rodziewicz, Skólmowski, Pieniak, Husak n/g) - trener A.Masewicz