Mocnym uderzeniem rozpoczęli kryniczanie sobotnią konfrontację z liderem zyskując na starcie cenną przewagę, jednak zainwestowanej w pierwszej fazie pojedynku mocy zabrakło w kolejnych minutach gry, co skrzętnie wykorzystał silny przeciwnik. Losy spotkania ważyły się do ostatnich sekund, wygrana przypadła w udziale toruńskim hokeistom.

Spotkanie rozpoczęło się z 10 minutowym opóźnieniem, długą podróż gości dodatkowo wydłużyły drogowe zatory. Torunianie niemal z autobusu wyszli na lód i od razu boleśnie to odczuli. Gospodarze bowiem od pierwszego gwizdka zaatakowali z impetem i szybko przyniosło to wymierne efekty. Pierwszy gol w dziesiątej sekundzie, drugi na początku piątej minuty i trzeci w połowie tercji, zdobyty podczas liczebnej przewagi Nesty. Trener przyjezdnych poprosił o trzydziestosekundowy czas, a w toruńskiej bramce nastąpiła zmiana golkiperów. Gra stężała i do przerwy wynik nie uległ zmianie.

W drugiej odsłonie role odmieniły się, sforsowani KTHeci, dysponujący do tego krótką ławką, nie grali już tak żywiołowo, za to rywale po mocnej rozgrzewce w pierwszej części spotkania, uporawszy się z efektem zaskoczenia, przystąpili do odrabiania strat. Trzy celne trafienia zaliczone w osiem minut wyrównały stan, a kolejne - chwilę później - pozwoliło przyjezdnym przejąć prowadzenie. Na kilka minut, bowiem w 34 minucie miejscowi skutecznie wykorzystali podwójną przewagę doprowadzając do remisu.

Tuż po wznowieniu gry po drugiej przerwie ponownie bramkową przewagę uzyskali torunianie i dość długo taki stan utrzymał się, choć nie brakowało okazji z obydwu stron by zmienić rezultat. Wymiennie na ławkę kar wędrowali hokeiści KTH i Nesty, ale dopiero w 56 minucie gry tak dogodna sytuacja przyniosła bramkową zdobycz. Szósty gol dla drużyny z miasta Kopernika. Miejscowi, choć z coraz większym trudem przychodziło im wyjście z własnej strefy, wciąż szukali sposobu na odrobienie strat. Wykluczenie z gry jednego z rywali na minutę przed ostatnim gwizdkiem ułatwiło zadanie i kryniczanie złapali kontakt. Kolejną szansą mogło być wycofanie bramkarza, w miejsce którego na taflę wszedł dodatkowy gracz z pola, ale na efektywne wykorzystanie manewru zabrakło już czasu.

Po wyśmienitym początku, ostatecznie starcie z liderem 1 Ligi KTHeci przegrali, komplet punktów zasilił konto rywala.

Bramki 1928 KTH w całym meczu strzegł zapowiadany wczeœniej nowy golkiper z Białorusi Nikita Kitayev (właściwie Mikita Kitayeu).

Dodatkowym smaczkiem konfrontacji zespołów, była tocząca się w tle rywalizacja indywidualna hokeistów. Na przeciw siebie stanęli bowiem najskuteczniejsi zawodnicy zaplecza ekstraligi. Miano lidera (80 pkt.), a zarazem Króla Strzelców (46 goli) zachował center Academy Alexander Alimov, który w tym spotkaniu dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i zaliczył jedną asystę. Jednak ostro depczą KTHecie po piętach Daniil Orekhin (77 pkt.) i Jarosław Dołęga (68) z Mires Nesty, również skutecznie wspomagający swój zespół w sobotniej grze. W pierwszej dziesiątce są ponadto Aleksandr Shalamov i Valeriy Polinin z KTH oraz Semyon Garshin i Robert Korchokha z Torunia. Współzawodnictwo trwa, w niedzielę kolejny jego etap. Początek meczu o godz. 19:00.
(e2rds)



27.01.2018 - 1 Liga
1928 KTH - Mires Nesta Toruń 5 - 6 (3-0,1-4,1-2)
    1 - 0 00:10 Alimov - Polinin
    2 - 0 04:03 Cieślicki - Dudkiewicz
    3 - 0 09:14 Alimov - Dudkiewicz (-1)
    3 - 1 21:04 Dołęga - Wiśniewski
    3 - 2 25:10 Kartoshkin - Orekhin
    3 - 3 28:45 Kartoshkin - Podsiadło, Troshin (+1)
    3 - 4 29:03 Dołęga - Olszewski
    4 - 4 33:56 Polinin - Pach (+2)
    4 - 5 41:07 Orekhin - Skólmowski
    4 - 6 55:28 Kartoshkin - Troshin (+1)
    5 - 6 59:19 Polinin - D.Kruczek, Alimov (+1)

strzały: KTH 26 - Toruń 39
kary: KTH 12 min. - Toruń 16 min.
sędziowali: P.Pomorzewski oraz S.Urbańczyk i J.Szutta
widzów: ok. 500

Academy 1928 KTH Krynica-Zdrój:
Kitayev (Sontowski n/g) - D.Kruczek, Pach (6); Cieślicki (4), Polinin, Alimov - Dudzik, Myjak; Dudkiewicz, Bryła, Shalamov - Gogoc (2), Krok; Leśniak, Chikida - trener T.Cieślicki

KS Nesta Mires Toruń:
Bojanowski, od 9:14 Plaskiewicz - Lidtke (4), Zieliński; Wiśniewski, Naparło (6), Dołęga - Skólmowski; Garshin, Korchokha, Orekhin - Niedlich, Podsiadło (4); Troshin, Kartoshkin, Minge (2) - Korzestański, Jóźwiak; Śmieszek, Olszewski, Husak - trener J.Czuch