Krynickie "Kije-Samograje" - 1947r.
Zaczyna się pierwszy pookupacyjny sezon, setki chętnych do gry, a tu brak kijów!...
- Może by tak Bronek w garażach spróbował zrobić? - rzucił pomysł trener Csorich.
Bronek Smoleń, chłopak z podsądeckiej wsi Męciny, pracował jako kołodziej przy remoncie karoserii autobusów MKS w Krynicy. Spróbował - poszło nienajgorzej.
I tak powstała "uboczna produkcja" kijów wkrótce znanych w całej Polsce hokejowej pod nazwą "krynickie". Początkowo były gięte, ale skoro Csorich przywiózł w 1947r. z mistrzostw świata w Pradze jako wzorzec doskonałe, klejone - Bronek i to potrafił reprodukować.
Dziś słynnymi kijami firmy "Smoleń Męcina", których Polska eksportuje rocznie ponad 4 tysiące, grają nawet w Szwecji i USA. Taką to karierę zrobiły "krynickie kije" wywodzące się z KTH i starego garażu za Strażą Pożarną.
Tekst z: 40lat KTH, Krynica, 1968.
wersja do wydrukowania