21.12.2003EIHC: Polska - Białoruś 3 - 4W ostatnim meczu krynickiego turnieju z cyklu EIHC, którego stawką było pierwsze
miejsce w zawodach, reprezentacja Polski przegrała z drużyną narodową Białorusi 3-4.
Michał Garbocz strzela pierwszego gola dla Polski (fot. T.Grycz)
Na widowni zasiadło dwa i pół tysiąca kibiców z całej Polski, którzy obejrzeli
niezwykle emocjonujące i wspaniałe hokejowe widowisko. W polskiej drużynie ponownie
zagrał Piotr Sarnik, a zespół Białorusi uzupełniło dwóch młodych
zawodników grających w młodzieżowych ligach za oceanem Konstantin Zacharov
i Vadim Karaga, którzy powrócili z rozgrywanych we Francji mistrzostw
drużyn do lat 20. Zacharow to syn głównego trenera białoruskich reprezentacji, w
letnim drafcie pozyskany przez St. Louis Blues, a Karaga to ten zawodnik, który wszczął
bójkę po meczu z polską reprezentacją U-18 na turnieju WEHL.
Faworytem spotkania byli z pewnością goście, ale i przed Polakami rysowała się wielka
szansa, a nadzieje rosły w miarę upływającego czasu. Pierwszą tercję wygrali
gospodarze. Okazji do zdobycia gola było wiele, ale to Michał Grabocz w
10 min., kiedy drużyna grała w liczebnej przewadze, sprawił publiczności ogromną radość.
Nie zmąciła jej nawet wyrównująca bramka Andreja Rasolko, który odpłacił
Polakom pięknym za nadobne, podczas gdy swoją karę odsiadywał Damian Słaboń.
Remisowy wynik utrzymał się tylko dwie i pół minuty, bo za sprawą Adriana
Parzyszka podopieczni trenera Wiktora Pysza ponownie wychodzą na prowadzenie i
po czterdziestu minutach gry to oni są w lepszej sytuacji, ale Białorusini nie
powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. A dzień wcześniej w podobnej sytuacji potrafili
Norwegom zaaplikować aż cztery gole i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
W trzeciej tercji trener drużyny gości Michaił Zacharov zmienił
taktykę i wprowadził do gry tylko trzy formacje. Białorusinom udało się narzucić
swoje tempo i skwapliwie to wykorzystali. Podczas gry w osłabieniu do wyrównania
doprowadził Dmitry Dudik. W 47 minucie spotkania nastąpiła awaria części
oświetlenia i arbiter przerwał grę. Uzgodniono, że w wyznaczonym czasie nastąpi
zmiana stron lodowiska i, choć w mniej komfortowych warunkach dla zawodników, mecz
wznowiono. Tuż po zmianie pól na ławkę kar za przeszkadzanie trafia Łukasz
Mejka, a przeciwnicy w klasyczny sposób wykorzystują grę w przewadze i na 3-2
podwyższył wspomniany wcześniej Konstantin Zacharov. Kiedy widownia
skandowała - jesteśmy z wami, nic się nie stało - w 58 min. meczu czwartą bramkę dla
gości zdobywa Sergiej Viter. Chwilę później kontaktowego gola zdobywa
jeszcze Michał Garbocz, ale na więcej zabrakło czasu. Polacy po
rewelacyjnym meczu przegrywają z Białorusią 3-4.
Najlepszymi zawodnikami wybrano Dmitry Dudika i Michała Garbocza.
Wynik tego spotkania nie zmienił kolejności w tabeli. Pierwszą lokatę w turnieju z 6
punktami zajęli Białorusini, przed Norwegią (3 pkt.) i Polską (2 pkt.). Czwarte
miejsce przypadło reprezentacji Francji (1 pkt.)
(e2rds)
Tym razem Hrischukievich był górą (fot. T.Grycz)
Polska - Białoruś 3 - 4 (1-0,1-1,1-3)
1 - 0 Garbocz (Bagiński) 9:44 w przewadze
1 - 1 Rasolko (Karev, Romanov) 34:03 w przewadze
2 - 1 Parzyszek (Dołęga) 36:40
2 - 2 Dudik 44:38 w osłabieniu
2 - 3 Zacharov (Dudik) 54:56 w przewadze
2 - 4 Viter (Krutsikau)
3 - 4 Garbocz 58:42
Kary:
Polska 16 min. (w tym 10 za niesportowe zachowanie Damian Słaboń)
Białoruś 20 min. (w tym 10 za niesportowe zachowanie Yaraslau Chuprys)
Strzały na bramkę:
Polska 31 - Białoruś 28
Sędziowali:
Svein-Erik Edvartsen oraz Grzegorz Porzycki i Paweł Meszyński
Widzów: 2400
Polska:
Jaworski - Gonera, Smeja, Dołęga, Parzyszek, Laszkiewicz - Kłys, Sokół, Wołkowicz,
Garbocz, Bagiński - Marcińczak, Mejka, Ślusarczyk, Słaboń, Sarnik - Gil, Piotrowski,
Justka, Voznik, Radwański - trener Wiktor Pysz
Białoruś:
Hryszukievicz - Mikulchik, Romanov, Skabelka, Rasolko, Yesaulau - Bachko, Radzinski,
Mialeszka, Krutsikau, Chuprys - Karev, Kouzmienkov, Karaga, Zadzialionau, Zacharov -
Kryvomats, Kostiuchonak, Dudik, Viter, Ugarov - trener Michaił Zacharov
Groźnie pod bramką Jaworskiego (fot. T.Grycz)
-= czytano 1826
=-