Dzisiejszy Dziennik Polski (wydanie regionalne) w artykule pt. *Sanatorium \"Pod Pershingiem\"* docieka czy nieżyjący gangster zamierzał inwestować w krynickie nieruchomości. Pada tu sugestia, że w zamian za nieutrudnianie sprawy przez miejskich urzędników, na finansowe wsparcie rzekomo mogłoby liczyć KTH.

M.in. czytamy:
" - Po urzędzie kręcili się wówczas właściciele i ich kierownik budowy, potężnie zbudowany Ukrainiec. Powoływali się na "Warszawę", znajomość z burmistrzem, mówili, że nie mamy nic do gadania - przypomina sobie prosząca o niepodawanie nazwiska była kierowniczka Wydziału Budownictwa w Urzędzie Miejskim w Krynicy. Twierdzi również, że burmistrz wywierał na nią naciski, żeby nie powiadamiać nadzoru budowlanego i że "trzeba im pomóc", bo owi mężczyźni będą sponsorować KTH - miejscowy klub hokejowy. Wtedy też była kierowniczka usłyszała pogłoski, że faktycznym właścicielem willi jest "Pershing", uważany za przywódcę gangu pruszkowskiego.
(...)
- To kompletny nonsens. Nie znam osób, które budowały "Wawel", nikt do mnie w tej sprawie nie chodził. A była naczelnik teraz tak mówi, bo ją kiedyś zwolniłem z urzędu - odpiera zarzuty Jan Golba."

cały artykuł w Dzienniku Polskim
link na dziś:
http://dzisiaj.dziennik.krakow.pl/dzisiaj/i/NowySacz/01/01.html

link po 4 sierpnia