W pierwszym meczu krynickiego turnieju z cyklu Euro Ice Hockey Challenge zmierzyły się reprezentacje Białorusi i Francji. Po niezwykle wyrównanym pojedynku Trójkolorowi przegrali to spotkanie 4-5.

Mecz od pierwszych minut rozgrywany był w szybkim tempie, równie szybko i często bramkarze obydwu zespołów musieli wyjmować krążek z siatki. Pierwszy na listę strzelców w piątej minucie spotkanie wpisał się jeden z bardziej doświadczonych białoruskich graczy Dymitri Pankov. Trzy minuty później sborna prowadziła już 2-0. Fabrice Lhenry po strzale Dzianisa Tydniuka klęcząc próbował zamknąć krążek między parkanami, ale strzał był na tyle mocny, że guma wytoczyła się za francuskiego golkipera i minęła linię bramkową. Chwilę później na 3-0 podwyższył Pavel Valchok z bliskiej odległości wrzucając krążek do francuskiej bramki tuż pod poprzeczką. Wydawało się, że kolejne gole dla białoruskiej drużyny i jej wysoka wygrana to tylko kwestia regulaminowego czasu gry, ale Francuzi w tym meczu pokazali, że łatwo punktów nie oddają. W 18 minucie na niebieskiej linii strefy obronnej Białorusinów precyzyjne podanie przejął Francois Rozenthal i w sytuacji sam na sam nie dał szans Aliaksandovi Zarudnemu. Kolejną bramkę francuska drużyna zdobyła na czterdzieści sekund przed końcem tercji, grając w liczebnej przewadze. Po karze dla Alieksieja Krutsikau Trójkolorowi potrzebowali zaledwie 16 sekund by ulokować gumę w bramce przeciwników.

W drugiej odsłonie zdecydowanie lepszym zespołem byli Francuzi. Od pierwszego wznowienia mocno zaatakowali i zagrali bardzo ofensywnie i odważnie, często zmuszając Zarudnego do interwencji. W 27 min. wyrównującą bramkę zdobył Maurice Rozenthal w sytuacji sam na sam niemal identycznej, jaka miała miejsce w pierwszej tercji, przejmując krążek przed wjazdem do strefy przeciwników. Słabszy okres gry rywali zespół prowadzony przez Dave Hendersona wykorzystał do maksimum uzyskując prowadzenie w 34 minucie meczu. Na listę strzelców ponownie wpisał się Francois Rozenthal. Niespełna trzy minuty przed końcem tej części meczu Białorusini doprowadzili do remisu zdobywając bramkę w niecodzienny sposób. Andrei Baschko posłał krążek w kierunku francuskiego bramkarza, guma tuż przed golkiperem odbiła się od lodu i przekoziołkowała nad łapawicą zdziwionego Lhenry’ego. Na drugą przerwę zespoły schodziły przy stanie 4-4.

Ostateczny wynik spotkania ustalił dopiero na sześć minut przed jego końcem Alexander Radzinski. Francuzi wycofali jeszcze bramkarza, ale manewr ten nie przyniósł spodziewanego efektu i Trójkolorowi przegrali 4-5.

Najlepszymi graczami tego meczu wybrani zostali Białorusin Jaroslav Chuprys i Francuz Francois Rozenthal.
(e2rds)