ZawszeKTH
Serwis Internetowy Miłośników Krynickiego Towarzystwa Hokejowego
SEZON 2005/2006

INFORMACJE
2005/2006


29.03.2006
EKSTRALIGA, EKSTRALIGA KTH!!!

W czwartym meczu finałowym hokeiści KS KTH pokonali Naprzód Janów 4 - 3 i tym samym wywalczyli awans do ekstraligi.


Do Janowa oprócz krynickich hokeistów pojechała dość znaczna grupa sympatyków KTH (około siedemdziesięciu osób). Kibice wyposażeni w mocne gardła, trąbki i dwa bębny chcieli wesprzeć swoją drużynę w tym decydującym spotkaniu.

Początek meczu zaskoczył chyba wszystkich, no może oprócz góralskiego duetu Mateusza Iskrzyckiego i Łukasza Batkiewicza, po których akcji kateheci już w 11 sekundzie zdobyli pierwszego gola. Jacka Zająca pokonał Baton. Po stracie bramki gospodarze mocno przyparli kryniczan, jednak żadna z akcji nie przyniosła wyrównania. Także przyjezdni mimo kilku dogodnych sytuacji nie zdołali wykorzystać okazji. Wynik ulega zmianie cztery minuty przed końcem tercji. Zespół prowadzony przez Petera Křemena wykorzystuje atut przewagi jednego gracza i golkiper Janowa kapituluje po raz drugi, z najbliższej odległości krążek do siatki wrzucił Mateusz Dubel. Również podczas gry pięciu na czterech kontaktowego gola zdobywają miejscowi, przewagę KTH niweluje w ostatniej minucie tej części gry Bartłomiej Kowalski zmieniając tor lotu krążka po strzale Grzegorza Lipińskiego. Kolejną bramkę meczu także zdobywają miejscowi (25), tym razem na listę strzelców wpisał się Marek Pohl.

- Było nerwowo - przyznał po spotkaniu szkoleniowiec KTH Peter Křemen - tym bardziej, że janowianie po zdobyciu drugiej bramki mocno naciskalii, ale wiedzieliśmy, że musimy to spotkanie wygrać.

- Innej możliwości nie było - zapewniał kapitan krynickiego zespołu Leszek Piksa, dla którego ten awans jest drugim w hokejowej karierze, po raz pierwszy z KTH walczył o wyższą ligę przed dziesięciu laty. - O kolejnym meczu w piątek nikt z nas nie myślał.

Kryniczanie przetrzymali nawałnicę Naprzodu, także sami próbując więcej skorzystać z gry i to się udało. Trudno przeceniać rolę zagrzewającej do gry grupy krynickich sympatyków, którzy niemal nieustannie dopingowali swoich ulubieńców, ale po powrocie do Krynicy hokeiści mocno podkreślali, że obecność kibiców bardzo ich mobilizowała. Prowadzenie dla KTH w tak ważnym momencie zdobył Dawid Kruczek, który pokonał Jacka Zająca strzałem w okienko. Przy stanie 3-2 dla przyjezdnych rozpoczęła się ostatnia odsłona, niepewny wynik utrzymał się aż do ostatnich minut meczu, kiedy to ponownie podczas gry w przewadze hokeiści z Krynicy uzyskują kolejny, czwarty punkt. Podczas wznowienia w strefie Naprzodu pozycję obrońcy przejął najlepszy krynicki snajper Andrej Szöke i to do niego trafiła guma po rozpoczęciu gry. Po mocnym uderzeniu krążek zatrzepotał w siatce janowskiej bramki podrzucając pojemnik z napojem golkipera miejscowych.

- Kiedy to zobaczyłem, byłem pewien, że strzał był celny i, że to spotkanie już wygraliśmy - relacjonował Peter Křemen.

Jeszcze na 33 sekundy przed ostatnim gwizdkiem gospodarze po raz trzeci (Marek Trybuś) pokonują strzegącego krynickiej bramki Marka Batkiewicza, ale na więcej zabrakło czasu. KTH wygrywa po raz trzeci i uzyskuje upragniony awans do ekstraligi.

Powrót do uzdrowiska był bardzo długi, przynajmniej taki wydawał się oczekującym na hokeistów przy hali lodowej. W tym gronie byli m.in. burmistrzowie uzdrowiska Emil Bodziony i Zdzisław Hajduk. Po północy przyjechała pierwsza grupa kibiców, którzy towarzyszyli drużynie w Janowie, chwilę później ze śpiewem na ustach dotarli kolejni, relacjonując przebieg spotkania i co rusz inicjując radosne okrzyki na cześć KTH. Autokar z zawodnikami przyjechał około 1:30 eskortowany przez sympatyków, którzy witali hokeistów już na rogatkach miasta, przy dźwiękach klaksonów i fajerwerków strzelających na wiwat. Po gromkim przywitaniu hokeiści jak każe tradycja spalili kapelusz trenera, a następnie pozowali do zdjęć na lodowej tafli, wraz z zebranymi świętując powrót do grona najlepszych zespołów w kraju. Uściskom, radosnym okrzykom i podziękowaniom nie było końca, kibice gratulowali zawodnikom, hokeiści kibicom, a wspólnie wszyscy sponsorom, dzięki którym to marzenie mogło się spełnić.
Jesteśmy w ekstralidze!
(e2rds)


28.03.2006
Naprzód Janów - KTH Krynica 3 - 4 (1-2,1-1,1-1)
play off 1 - 3
      0 - 1 Ł.Batkiewicz - Iskrzycki (00:11)
      0 - 2 M. Dubel - Szöke - Brocławik (15:15 w przewadze)
      1 - 2 Kowalski - Lipiński (19:02 w przewadze)
      2 - 2 Pohl - Lipiński (24:44)
      2 - 3 D.Kruczek - Koszarek (37:33)
      2 - 4 Szöke - Bogdań - M.Dubel (56:03 w przewadze)
      3 - 4 Trybuś - Ćmoczek (59:27)


oni wywalczyli awans:
Marek Batkiewicz, Artur Ziaja - bramkarze, Dawid Kruczek, Sebastian Smreczyński, Robert Čop, Matuś Bogdań, Artur Zieliński, Robert Tyczyński, Leszek Waśko, Dariusz Potoczek - obrońcy, Łukasz Batkiewicz, Tomasz Koszarek, Mateusz Iskrzycki, Robert Brocławik, Andrej Szöke, Mateusz Dubel, Piotr Kruczek, Leszek Piksa (kapitan, asystent trenera), Tomasz Nikiel, Rafał Żołnierczyk, Paweł Zasadny, Marcin Zabawa, Grzegorz Horowski - napastnicy, Peter Křemen - trener, Piotr Calik - kierownik drużyny, masażysta, Zdzisław Kustra - kierownik techniczny, Krzysztof Kronenberger, Dariusz Reśko, Paweł Kukla, Jarosław Golonka, Tomasz Jaskot - członkowie zarządu oraz Sponsorzy


KTH_kibice

-= 2866 =-






  

KRYNICKIE TOWARZYSTWO HOKEJOWE
w historii KTH


zawiązane zostało
23 LISTOPADA 1928 r.

Mistrz Polski
- 1950 -

Wicemistrz Polski
- 1949, 1951, 1953, 1999 -

Brązowy Medal MP
- 1937, 1952, 1957, 2000 -
OLIMPIJCZYCY MISTRZOWIE i MEDALIŚCI MŚ i ME
REPREZENTANCI POLSKI
MISTRZOWIE i MEDALISCI
MISTRZOSTW POLSKI
DZIAŁACZE ZAWODNICY
2021   2020   2019   2018   2017   2016   2015   2014   2013   2012   2011   2010   2009   2008   2004   2003   [PZHL] [STATYSTYKI LIGOWE]
[CRACOVIA] [TYCHY] [POLONIA] [PODHALE] [JASTRZĘBIE] [UNIA] [KATOWICE] [GDAŃSK] [NAPRZÓD] [SMS]
[TORUŃ] [ZAGŁĘBIE] [DĘBICA] [MMKS] [STOCZNIOWIEC]
Copyright 1999-
ZawszeKTH
materiały oznaczone są własnością osób lub instytucji wskazanych w oznaczeniu, pozostałe należą do serwisu Zawsze KTH
kopiowanie, publikowanie i rozpowszechnianie w jakikolwiek sposób tylko za pisemną zgodą ich właścicieli