Wygraną 4-3 po rzutach karnych zakończyła się pierwsza z dwóch weekendowych potyczek katehetów z zespołem Orlika Opole. Brak skuteczności nie pozwolił kryniczanom, mimo wyśmienitych okazji, rozstrzygnąć konfrontacji na swoją korzyść w regulaminowym czasie gry, dobrze, że sprzyjało szczęście i po wywalczeniu remisu wygrana przyszła po serii najazdów.

Wyrównany pojedynek otrzymał godne zakończenie, ale i po drodze do finału emocji nie brakowało. Gospodarze dysponowali mocnym atakiem i często korzystali ze snajperskich umiejętności, oddając w całym spotkaniu dwukrotnie więcej od rywali strzałów wymagających interwencji golkipera Jarosława Nobisa, ale słabo wypadli ze skutecznością. Opolanie potrafili za to organizować groźne kontry i zdobywać gole mimo znacznie mniejszej liczy sposobności.

Trzykrotnie w spotkaniu przyjezdni wychodzili na prowadzenie i za każdym razem mineralni wyrównywali, choć więcej z gry mieli miejscowi i sami mogli dyktować warunki. W każdej tercji otrzymali od losu niemal stuprocentowe okazje, jednak w dwóch pierwszych nie wykorzystali przewagi dwóch zawodników na lodzie, a w trzeciej to broniący się przez cztery minuty w osłabieniu rywale zdobyli gola. Ta bramka uzyskana w 55 minucie przybliżała hokeistów Orlika do zwycięstwa, ale 45 sekund przed zakończeniem trzeciej tercji kateheci wycofali bramkarza wprowadzając szóstego gracza z pola. Manewr przyniósł spodziewany efekt. Remis zdecydował o rozegraniu dogrywki, która jednak nie dała rozstrzygnięcia. Zadecydowały rzuty karne. W pierwszej serii trzech najazdów bramkarze obydwu zespołu byli niepokonani. Czwarty okazał się szczęśliwy dla miejscowych, Kamil Skórski w tej częsci zawodów nie zanotował straty, a decydującą o zwycięstwie bramkę zapisał na swoim koncie Grzegorz Horowski, który również w spotkaniu zaliczył jedno trafienie. To był swoisty rewanż za stracone przez tego zawodnika podczas meczu dwie górne jedynki. Dwa gole dla katehetów zdobył także Mateusz Dubel.

Punkty za wygraną pozwoliły mineralnym zrównać się punktami z KS Toruń, który w sobotę uległ wysoko liderowi, drużynie Naprzodu, ale nadal zajmują trzecia lokatę. Może to zmienić wynik niedzielnego rewanżu, warunkiem jest kolejne zwycięstwo. Spotkanie o godz. 12:00.

W sobotnich zawodach jedną bramkę dla opolan zdobył kryniczanin, wychowanek KTH, Mariusz Zwierz, który wraz z bratem Krzysztofem broni barw Orlika kolejny sezon. W krynickim zespole pierwszy mecz w sezonie rozegrali Remigiusz Gazda i wiceprezes klubu Damian Dubel. Ciekawostką z tej konfrontacji pozostanie również informacja, iż po raz pierwszy na krynickim lodowisku w spotkaniu ligowym sędziami liniowymi były dwie kobiety Katarzyna Zygmunt i Joanna Pobożniak.
(e2rds)



16.11.2013 - 1 Liga
1928 KTH Krynica - MUKS Orlik Opole 4-3 K (1-1, 0-1,2-1;0-0) k 1-0
    0-1 17:55 M.Zwierz - P.Wacławczyk (+1)
    1-1 18:26 M.Dubel - T.Zieliński - G.Myjak
    1-2 24:57 P.Wacławczyk - M.Zwierz - S.Szydło
    2-2 50:51 G.Horowski - F.Pesta
    2-3 54:18 M.Szczurek (-1)
    3-3 59:38 M.Dubel - M.Kruczek
    4-3 65:00 G.Horowski - decydujący rzut karny

kary: KTH 10 min. - Orlik 16 min.
strzały: KTH 45 - Orlik 22
sędziowali: P.Kobielusz oraz J.Pobożniak i K.Zygmunt
widzów: 125

1928 KTH Krynica:
K.Skórski (D.Kachniarz n/g) - G.Myjak (2), Ł.Dudzik (2); S.Krokosz (2), F.Pesta (2), K.Kisielewski - R.Gazda, J.Gimiński; K.Górecki, K.Kozak, G.Leśniak (2) - M.Kruczek, T.Zieliński; G.Horowski, M.Dubel, D.Zabawa - D.Dubel

MUKS Orlik Opole:
J.Nobis (K.Feć n/g) - A.Kostek, M.Stopiński (2); M.Szczurek, S.Szydło (2), P.Zabolotny (4) - K.Zwierz (2), M.Resiak; P.Wacławczyk, M.Rompkowski, M.Zwierz - O.Cymbała (2), P.Trawczyński (4); M.Gawlik, B.Duda, J.Wójcik

tak dziękowali kateheci Kamilowi Skórskiemu za obronione rzuty karne