Tempo* 12 luty 2002 r.
STRAJKOWALI - JUŻ NIE PRACUJĄ

    W piątek hokeiści KTH Krynica nie przystąpili do ligowego meczu ze Stoczniowcem. Tym sposobem chcieli zamanifestować fakt, że nie otrzymali wynagrodzeń za grudzień. Na nic się zdały pertraktacje i zwaśnione strony - mające swoje racje - pozostały przy swoich zdaniach. Dwa dni później do Oświęcimia na spotkanie z Dworami Unią pojechali juniorzy i rzecz jasna nie mieli szans w spotkaniu z mistrzami Polski, przegrywając 0:15.

    Powszechne oburzenie sympatyków krynickiego hokeja znalazło wyraz w błyskawicznie podjętych decyzjach zarządu klubu, który podziękował za pracę dziewięciu zawodnikom. Są to: Igor Adamczik, Marian Csorich, David Kominek, Bartosz Leśniak, Petr Mainer, Marcin Niemiec, Robert Sobała, Janusz Strzempek i Rufin Włodarczyk.

    W piśmie, które otrzymali hokeiści, czytamy: - W związku z ciężkim naruszeniem umowy kontraktu oraz regulaminu klubu KTH Krynica, jaką była odmowa rozegrania meczu hokejowego w dn. 8.2.2002 r. ze Stoczniowcem we własnej hali - co spowodowało straty finansowe klubu oraz dalsze konsekwencje - ze skutkiem natychmiastowym zrywa się umowy-kontrakty z dziewięcioma zawodnikami. Proszę o opuszczenie miejsc zakwaterowania w dn. 9.2.2002 r. do godz. 20. Dalsze przebywanie i korzystanie z wyżywienia odbywać się może na koszt zawodnika oraz za zgodą właściciela.

    Komunikat podpisał prezes Krynickiego Towarzystwa Hokejowego, Roman Burda.

    - Pozostali zawodnicy, którzy odmówili gry, zostali zawieszeni w czynnościach. Praktycznie od soboty zespół nie istnieje. Rozpoczynamy budowę drużyny na kolejny sezon. W ostatnim meczu ligowym z GKS Katowice oraz dwóch w play off zagrają nasi juniorzy i ewentualnie hokeiści, którzy nie uczestniczyli w strajku. O decyzjach poinformowaliśmy zarząd PZHL - powiedział nam prezes Burda.

    Dodajmy, że w gronie zwolnionych zawodników jest trzech obcokrajowców, a pozostałych sześciu zostało pozyskanych z innych klubów. Szansę na dalszą grę w Krynicy ma kilku wychowanków z podstawowego składu, ale o tym zadecyduje zarząd po indywidualnych rozmowach.
(ANGO, SM)

cały artykuł w serwisie Tempa