W miniony piątek wieczorem na tafli krynickiego lodowiska odbyło się pierwsze w tym sezonie ligowe spotkanie Krynickich Diabłów w ramach MALH.

Mecz rozegrano w systemie 3 x 15 minut, a przeciwnikiem była drużyna Górali Nowy Targ. Faworytem spotkania, z racji osiągniętych wyników jak i rezultatów bezpośredniej rywalizacji obu drużyn, zdawali się być gospodarze. Mecz potoczył się jednak nie po ich myśli i sam w sobie nie stanowił szczególnego widowiska, gdyż obie drużyny zaprezentowały nieco destrukcyjny i zachowawczy styl gry. Przyjezdni za sprawą, Rafała Gąsiora już w 3 minucie zdobywają pierwszą bramkę. Mimo wielu prób gospodarze nie są w stanie pokonać, doskonale spisującego się w nowotarskiej bramce, Wojciecha Krupy. Pierwsza tercja kończy się jednobramkową przewagą gości.

Druga odsłona nie przynosi nic nowego, to goście nadal posiadają inicjatywę i w 17 minucie Jacek Chowaniec wykłada krążek Pawłowi Guzikowi, a ten bezlitośnie wykorzystuje dogodną sytuację i strzałem na wysokości bulika nie daje żadnych szans golkiperowi Diabłów. Na tafli wkrada się wiele nerwowości, gra bardzo się zaostrza, a starcia przy bandach wielokrotnie przekraczają granicę dopuszczalnego udziału w grze. Sytuacja staje się napięta, a wszelkie niedomówienia między zawodnikami obu drużyn wyjaśniane są błyskawicznie w bokserskich pojedynkach. Sypią się kary. W 28 minucie spotkania Michał Domin podwyższa wynik na 0:3 dla Nowotarżan. Do szatni kryniccy zawodnicy schodzą z bardzo niekorzystnym bilansem trzech bramek do odrobienia.

Przed ostatnią odsłoną, występujący w charakterze asystenta trenera, Dawid Bulanda, znany szerokiej publiczności jako zawodnik I ligowego KTH i współtwórca ekstraligowego awansu, podejmuje decyzję o wypuszczeniu na lód jedynie dwóch formacji składających się z najlepszych zawodników. Zabieg ten nie przynosi jednak oczekiwanych rezultatów gdyż nowotarżanie bardzo rozsądnie kontrolują przebieg gry starając się utrzymywać ją w strefie neutralnej. I to przyjezdni na trzy minuty przed końcem meczu, wykorzystując błąd krynickich obrońców zdobywają za sprawą Rafała Gąsiora kolejną bramkę. Na minutę przed końcową syreną Dominik Drozd zdobywa bramkę dla Diabłów jednak na odwrócenie losów spotkania jest już niestety za późno.

W spotkaniu nie wystąpił kontuzjowany Wojciech Romański, natomiast Tomasz Wilk, którego szczególnie dopingowali kibice transparentem z napisem TOMASZ GOL!, swą pionową postawę na lodzie mógł zawdzięczać dzięki istotnemu wsparciu stalowych stabilizatorów stawów kolanowych. W meczu zadebiutował i bardzo ładnie zaprezentował się Tomasz Kukulak grając w obronie pierwszej formacji i mimo iż nie udało mu się zdobyć bramki swą ambitną postawą udowodnił, że jest cennym nabytkiem diabelskiej drużyny. Ponadto swój pierwszy ligowy mecz w barwach Krynickich Diabłów rozegrali Michał Półtorak i bramkarz Zbigniew Hebda.
-AF-


15.10.2010
Krynickie Diabły - Górale Nowy Targ 1 - 4 (0-1,0-2,1-1)
    0 - 1 03:40 Rafał Gąsior
    0 - 2 17:04 Paweł Guzik - Jacek Chowaniec
    0 - 3 28:34 Michał Domin - Ireneusz Hędrzak - Szymon Gabryś
    0 - 4 42:35 Rafał Gąsior - Ireneusz Hędrzak
    1 - 4 44:10 Dominik Drozd - Michał Półtorak

kary: Diabły 5 min. - Górale 8 min.
sędziowali: J.Syniawa i S.Strózik

Krynickie Diabły:
Maślanka Krzysztof, od 21:15 Hebda Zbigniew - Wilk Tomasz (1), Kukulak Tomasz, Pajor Michał (1), Gosztyła Maciej, Makuch Stefan (1) - Kacprzycki Andrzej, Bryniarski Jarosław, Kacprzycki Jacek, Półtorak Marek (1), Majewski Robert - Półtorak Michał, Drozd Dominik, Radzik Sebastian (1), Tyliszczak Dariusz, Makuch Sławomir oraz Flieger Andrzej - trenerzy Ślusarczyk Artur i Bulanda Dawid

Górale Nowy Targ:
Krupa Wojciech - Budny Dariusz (1), Chowaniec Jacek, Domin Michał, Gabryś Szymon (2), Guzik Paweł - Jędrzejczyk Radosław (1), Szewczyk Andrzej, Gąsior Rafał (3), Hędrzak Ireneusz, Kuziel Wojciech oraz Szopiński Maciej (1) - trener Sąder Mariusz