ZawszeKTH
Serwis Internetowy Miłośników Krynickiego Towarzystwa Hokejowego
SEZON 2010/2011

INFORMACJE
2010/2011


08.11.2010
MALH - Imperium kontratakuje czyli odrabianie strat

Tytułem zapożyczonym z jednej z części znanej trylogii filmowej reżyserowanej przez Irvina Kershnera można określić ostatnie wydarzenia na taflach lodowych MALH z udziałem drużyny Krynickich Diabłów.


Na lodowisku Cracovii w meczu drugiej kolejki MALH Krynickie Diabły rywalizowały z gospodarzami spotkania Krakowskimi Smokami. Przyznać należy, że krakowianie rozegrali bardzo dobre spotkanie stawiając faworyzowanym kryniczanom solidny opór. Mecz rozegrany w niezłym tempie obfitował w wiele bardzo składnych akcji przeprowadzonych przez zawodników obu drużyn. Jednak to kryniczanie, mimo że w nieco okrojonym składzie, grając jedynie na dwie formacje, od początku do końca starali się kontrolować przebieg wydarzeń na lodzie. Oni to również zdobyli pierwszą bramkę po celnym strzale Sławomira Makucha. Mecz przebiegał w bardzo spokojnej atmosferze bez zbytecznych przerw w grze. Kolejne trafienia krynickich stranierii Dariusza Tyliszczaka i Macieja Gosztyły ustaliły końcowy wynik na 3:0 dla przyjezdnych. Doskonale spisujący się w diabelskiej bramce Zbigniew Hebda zachował tym razem czyste konto, a cała drużyna zyskała cenne punkty w klasyfikacji ligowej tabeli.

Trzecia kolejka, w której występująca w roli gospodarza drużyna Krynickich Diabłów podejmowała obecnego lidera i zeszłorocznego mistrza ligi drużynę Wojowników Oświęcim odbyła się w minioną sobotę. Biorąc pod uwagę wyniki bezpośrednich konfrontacji w ostatnim okresie czasu, faworytem spotkania zdawali się być zawodnicy z Oświęcimia. Stało się jednak inaczej. Od pierwszych chwil spotkania zarówno gospodarze jak i goście rozgrywali krążek dosyć asekuracyjnie bacznie obserwując poczynania swoich przeciwników na lodzie. Mecz stanowił bardzo ładne i wyjątkowo przejrzyste widowisko, a w miarę upływu minut jego tempo ciągle wzrastało. Poszczególne akcje przemieszczały się spod jednej bramki pod drugą niczym piłka na korcie tenisowym. Jako, że obie drużyny reprezentują podobny poziom swych umiejętności i trudno w takich meczach podkreślać czyjąkolwiek przewagę, to należy zwrócić uwagę, że w tym spotkaniu zdecydowanie inicjatywę przejęli gospodarze. Udowodnili to zdobywając w 12 min. meczu pierwszego gola po błyskawicznym strzale Marka Półtoraka z podania zza bramki otrzymanego od Jacka Kacprzyckiego. Bardzo ważnym, z punktu widzenia psychiki zawodników, było zejście na przerwę do szatni ze świadomością pewnej przewagi.

Kolejna odsłona rozpoczęła się od dosłownych nalotów krynickich zawodników na oświęcimską bramkę. Jednak na posterunku stał jak zwykle bardzo trudny do pokonania Grzegorz Rzemiński. W końcu udało się to w 22 min. meczu i to ponownie w wykonaniu tego samego duetu. Ale tym razem to Marek Półtorak odwdzięczył się, swemu koledze z formacji, pięknym podaniem blisko przed polem bramkowym, a Jacek Kacprzycki strzałem pod poprzeczkę nie dał osławionemu oświęcimskiemu bramkarzowi żadnych szans. Bramkę tę usatysfakcjonowany zawodnik zadedykował swej ukochanej małżonce Marlenie Kacprzyckiej. Dla niewtajemniczonych podamy jedynie, najwierniejszej i bardzo sympatycznej fance Krynickich Diabłów, która od szeregu lat dopinguje swoich pupilków w zmaganiach towarzyskich, ligowych jak i pucharowych na terenie całej Polski, będąc z nimi na dobre i na złe, czyniąc niejednokrotnie z tych chwil dokumentację fotograficzną. Na lodowej tafli zaś z minuty na minutę poczynania krynickich hokeistów zdają się być coraz śmielsze i w związku z tym nie było większego zaskoczenia po zdobyciu w 27 min. kolejnego gola. Tyma razem snajperskim strzałem w minimalną lukę w bramce, popisał się doskonale dysponowany Dariusz Tyliszczak. Uzyskana w ten sposób trzybramkowa przewaga spowodowała spore odprężenie i uwolniła wodzę fantazji krynickich zawodników, którzy zdawać by się mogło rozpoczęli rywalizację między sobą w wyścigu o zdobycie kolejnych bramek. Rozluźnienie dyscypliny w szeregach gospodarzy konsekwentnie starali się wykorzystać przyjezdni i to z wynikiem dla nich pozytywnym. Jako pierwszy znajduje miejsce dla krążka w drodze do bramki Krzysztofa Maślanki Mateusz Zalewski na 14 sekund przed końcem drugiej tercji.

Przy stanie 3:1 dla gospodarzy rozpoczyna się ostatnia tercja spotkania. Jako pierwsi w tej części meczu ponownie do protokołu wpisują się zawodnicy oświęcimskich Wojowników, a to za sprawą Piotra Kokoszki, który w zmyślny sposób pokonuje krynickiego bramkarza po podaniu przed pole bramkowe otrzymanym od Łukasza Bary. Aby uniknąć większego ryzyka i niepotrzebnych nerwów Dawid Bulanda (asystent trenera Diabłów) podejmuje decyzję dokończenia meczu z udziałem jedynie dwóch najlepszych formacji. Okazało się, że była to bardzo trafna decyzja i dodatkowo podjęta we właściwym czasie. Jak się można było spodziewać trener Oświęcimian Maciej Szewczyk imał się różnych, dopuszczonych przepisami hokejowymi, taktycznych sposobów na doprowadzenie do wyrównania. Dogodna sytuacja nadarzyła się na 2 minuty przed końcem spotkania, kiedy to na ławkę kar, za grę wysokim kijem, odesłany został Stefan Makuch. Oświęcimianie decydują się zdjąć bramkarza w zamian za wprowadzenie dodatkowego zawodnika do gry. Manewr bardzo słuszny i często stosowany na wszystkich hokejowych arenach zważywszy, że wznowienie gry zostanie dokonane w tercji obronnej drużyny grającej w osłabieniu. Zdarzenie takie miało miejsce i w tym przypadku. Jednak ku zaskoczeniu wszystkich po wznowieniu to kryniccy zawodnicy przejęli krążek wyprowadzając szybką kontrę. Mimo, iż pustą bramkę starał się z wielkim poświęceniem zasłaniać, niczym lew w akcie rozpaczy, jeden z oświęcimskich zawodników działania takie nie były jednak w stanie powstrzymać świetnie spisującego się w sytuacjach sam na sam Dariusza Tyliszczaka, który celnym strzałem ustalił wynik meczu na 4:2 dla Krynickich Diabłów. Dzięki temu zwycięstwu kolejne punkty powędrowały na konto krynickich zawodników umacniając ich pozycję w tabeli.
(AF)



-= 3192 =-






  

KRYNICKIE TOWARZYSTWO HOKEJOWE
w historii KTH


zawiązane zostało
23 LISTOPADA 1928 r.

Mistrz Polski
- 1950 -

Wicemistrz Polski
- 1949, 1951, 1953, 1999 -

Brązowy Medal MP
- 1937, 1952, 1957, 2000 -
OLIMPIJCZYCY MISTRZOWIE i MEDALIŚCI MŚ i ME
REPREZENTANCI POLSKI
MISTRZOWIE i MEDALISCI
MISTRZOSTW POLSKI
DZIAŁACZE ZAWODNICY
2021   2020   2019   2018   2017   2016   2015   2014   2013   2012   2011   2010   2009   2008   2004   2003   [PZHL] [STATYSTYKI LIGOWE]
[CRACOVIA] [TYCHY] [POLONIA] [PODHALE] [JASTRZĘBIE] [UNIA] [KATOWICE] [GDAŃSK] [NAPRZÓD] [SMS]
[TORUŃ] [ZAGŁĘBIE] [DĘBICA] [MMKS] [STOCZNIOWIEC]
Copyright 1999-
ZawszeKTH
materiały oznaczone są własnością osób lub instytucji wskazanych w oznaczeniu, pozostałe należą do serwisu Zawsze KTH
kopiowanie, publikowanie i rozpowszechnianie w jakikolwiek sposób tylko za pisemną zgodą ich właścicieli