ZawszeKTH
Serwis Internetowy Miłośników Krynickiego Towarzystwa Hokejowego
SEZON 2010/2011

INFORMACJE
2010/2011


05.12.2010
MALH - Fatum czy nowotarski kompleks

W minioną sobotę na krynickim lodowisku rozegrany został mecz 6 kolejki, a zarazem ostatni mecz pierwszej rundy MALH, pomiędzy drużyną Krynickich Diabłów i Podhala Nowy Targ.


Dla gospodarzy spotkania był to mecz dosyć istotny z uwagi na konieczność zdobycia kolejnych punktów w celu utrzymania dogodnej lokaty w tabeli przed rozpoczęciem następnej rundy rozgrywek. Nie bez znaczenia była również rola ambicji oraz kwestia honorowa, dosyć istotna we wzajemnych potyczkach obu drużyn. Do meczu gospodarze przystąpili wystawiając trzy formacje. Niestety w ich szeregach zabrakło dosyć istotnego elementu czyli kontuzjowanego Tomasz Wilka, który to już od dłuższego czasu boryka się z kłopotami zdrowotnymi będącymi konsekwencjami urazu doznanego podczas jednego z ligowych meczy. Wspólnie jednak z Krzysztofem Zdrojewskim dzielnie wspierają swoich kolegów obecnością na trybunach, będąc wraz z drużyną podczas wszystkich zawodów.
Ponadto dla przypomnienia podamy, że w ramach przepisów obowiązujących w MALH mecze rozgrywane są w tercjach 3 x 15 minut.

Pierwsza tercja pod względem przewagi w dysponowaniu krążkiem oraz ilości oddanych strzałów na bramkę zdecydowanie przemawiała na korzyść kryniczan. Jednak to nowotarżanie zaliczali celne trafienia, a to za sprawą Macieja Tylki oraz Pawła Japoła zdobywając bramki po prostych błędach popełnianych przez krynickich obrońców. Mimo wielu bardzo dogodnych sytuacji do zdobycia bramek kryniccy zawodnicy nie byli wstanie pokonać wyjątkowo szczęśliwie spisującego się w bramce Paula Newuelta, pochodzącego zza oceanu golkipera gości.

Drugą tercję zawodnicy Krynickich Diabłów rozpoczynają ospale w sposób bardzo powolny. Mimo, iż widać wielką wolę walki i chęć doprowadzenia do wyrównania poczynania te zdają się być mało efektowne. Sprawiają wrażenie spiętych i zdeprymowanych co uniemożliwia im złapanie odpowiedniego tempa gry i skonstruowanie sensownych akcji. Jak po meczu skomentował ten fragment spotkania trener Artur Ślusarczyk cyt. " ...ruszaliście się jak byście mieli nogi w miodzie ..." trudno byłoby więc mówić o zachwycającym poziomie tej części widowiska. Nowotarżanie również nie wypracowali zauważalnej przewagi na lodzie stąd też starcie to zakończyło się wynikiem remisowym. Stanowiło ono jednak okres wytężonej pracy sędziów dosyć często interweniujących w przypadkach naruszenia przepisów związanych z nadmierną ostrością w grze. Natomiast kwestia ostatecznego rozstrzygnięcia zawodów pozostawała nadal otwarta.

Na trzecią odsłonę drużyna diabłów wychodzi nieco przemeblowana wypuszczając na lód formacje w odmiennych zestawieniach. Zaczynają mocno naciskać ponownie przejmując inicjatywę. Potwierdzeniem ich wytężonej pracy na lodzie staje się zdobycie, już w 34 minucie spotkania, kontaktowego gola po strzale Stefana Makucha. I pewnie wszystko byłoby dobrze bo przez moment widać było, że bramka ta pozytywnie wpłynęła na emocje zawodników i obraz gry zaczął się istotnie zmieniać. Pęd ku dobrej passie ostudził niestety w 37 minucie Krzysztof Jurek, dobrze znany nie tylko krynickiej publiczności, z dużej szybkości oraz błyskawicznie przeprowadzanych akcji, ponownie zwiększając przewagę gości. Diabły jednak nie rezygnują i nie oddają pola walki rywalowi czego ukoronowaniem jest kolejna kontaktowa bramka, zdobyta przez Marka Półtoraka, w niespełna trzy minuty później. Gra toczy się dalej, mimo iż tafla lodowa w tej części spotkania jest mocno opustoszała od zawodników gęsto przebywających na ławkach kar, zarówno z jednej jak i drugiej strony. Mimo, iż warunki panujące na lodzie zdawałyby się sprzyjać krynickim hokeistom nie udaje im się jednak wykorzystać bardzo wielu dogodnych sytuacji, które mogłyby doprowadzić do wyrównania. Chłopaki z Krynicy walczą jak lwy wielokrotnie zamykając gości w ich tercji obronnej. Przeprowadzają manewr z wycofaniem bramkarza, niestety jednak zabiegi te nie przynoszą zamierzonych rezultatów. Nowotarżanie dzielnie i rozsądnie bronią korzystnego dla nich wyniku, a pięćdziesiąt sekund przed końcową syreną udaje im się jeszcze powiększyć zdobycze bramkowe po strzale Piotra Japoła.

Ponownie trzeba było uznać wyższość przeciwników, mimo iż przebieg spotkania mógłby temu zaprzeczać. Podczas pożegnania na lodzie nowotarscy zawodnicy sami potwierdzili, iż był to dla nich bardzo ciężki mecz. Niezaprzeczalnym jednak pozostaje fakt, iż w tym sezonie kryniccy zawodnicy, doskonale radzący sobie w konfrontacjach z innymi krajowymi drużynami, dziwnym trafem nie mogą znaleźć recepty na nowotarską szkołę hokeja. Czy jest to wynikiem jakiegoś niewytłumaczalnego fatum, nadmiernej presji czy też kompleksu, tego nie wiadomo.

Po meczu, jako że było to ostatnie w tym roku ligowe spotkanie i przyszedł czas na chwilę odpoczynku od hokejowych zmagań, trener Krynickich Diabłów Artur Ślusarczyk zaprosił swych zawodników do szatni na spotkanie opłatkowe. Składając życzenia świąteczne oraz noworoczne poprosił o przekazanie ich w swoim imieniu wszystkim członkom rodzin, zarówno żonom jak i dzieciakom, zawodników tworzących krynicki team.
(AF)


04.12.2010
Krynickie Diabły - Podhale Nowy Targ 2:4 (0:2,0:0,2:2)
    0:1 01:20 Maciej Tylka
    0:2 11:35 Paweł Japoł - Tadeusz Korczak (+1, Gosztyła, Pajor)
    1:2 34:00 Makuch Stefan (+2, R.Korczak, Krużel)
    1:3 36:57 Krzysztof Jurek - Piotr Świst
    2:3 39:57 Marek Półtorak
    2:4 44:03 Piotr Japoł

kary: Diabły 8 min. - Podhale 35 min. (25 min. R.Korczak KM)
sędziował: S.Strózik

Krynickie Diabły:
Maślanka Krzysztof (Hebda Zbigniew n/g) - Bryniarski Jarosław, Kukulak Tomasz, Pajor Michał (1), Gosztyła Maciej (2), Makuch Stefan (2) - Kacprzycki Andrzej (1), Flieger Andrzej, Majewski Robert, Półtorak Marek (2), Kacprzycki Jacek, Półtorak Michał, Romański Wojciech, Mróz Adam, Tyliszczak Dariusz, Makuch Sławomir. Trener: Artur Ślusarczyk, Kierownik Drużyny: Andrzej Wrona.

Zawisza Nowy Targ:
Newuelt Paul - Wróbel Arkadiusz, Tylka Maciej (2), Jurek Krzysztof, Wolski Jakub (2), Świst Piotr - Kolasa Grzegorz, Korczak Tadeusz (2), Japoł Paweł, Japoł Piotr (1), Gacek Marcin - Gębacz Maciej, Polak Robert, Krużel Jacek (2), Korczak Robert (2+25). Trener: Franciszek Klocek.



-= 3452 =-






  

KRYNICKIE TOWARZYSTWO HOKEJOWE
w historii KTH


zawiązane zostało
23 LISTOPADA 1928 r.

Mistrz Polski
- 1950 -

Wicemistrz Polski
- 1949, 1951, 1953, 1999 -

Brązowy Medal MP
- 1937, 1952, 1957, 2000 -
OLIMPIJCZYCY MISTRZOWIE i MEDALIŚCI MŚ i ME
REPREZENTANCI POLSKI
MISTRZOWIE i MEDALISCI
MISTRZOSTW POLSKI
DZIAŁACZE ZAWODNICY
2021   2020   2019   2018   2017   2016   2015   2014   2013   2012   2011   2010   2009   2008   2004   2003   [PZHL] [STATYSTYKI LIGOWE]
[CRACOVIA] [TYCHY] [POLONIA] [PODHALE] [JASTRZĘBIE] [UNIA] [KATOWICE] [GDAŃSK] [NAPRZÓD] [SMS]
[TORUŃ] [ZAGŁĘBIE] [DĘBICA] [MMKS] [STOCZNIOWIEC]
Copyright 1999-
ZawszeKTH
materiały oznaczone są własnością osób lub instytucji wskazanych w oznaczeniu, pozostałe należą do serwisu Zawsze KTH
kopiowanie, publikowanie i rozpowszechnianie w jakikolwiek sposób tylko za pisemną zgodą ich właścicieli