W niedzielnym meczu na krynickim lodowisku aktualni wicemistrzowie zaprezentowali przeciętny hokej, a gospodarze nie wykorzystali wielu dogodnych sytuacji, zwłaszcza w drugiej części spotkania. Mecz zakończył się piłkarską wygraną faworytów.

Pierwszy gol padł tuż po rozpoczęciu zawodów. W pięćdziesiątej sekundzie gry krynicki golkiper podczas interwencji w podbramkowym zamieszaniu wysunął się zbyt daleko i nie zdążył na czas powrócić między słupki. Na listę strzelców wpisał się Leszek Laszkiewicz. Gospodarzom okazja do zmiany wyniku nadarzyła się między 14 a 18 minutą meczu, kiedy grali z przewagą jednego, a później dwóch zawodników, ale nie wykorzystali szansy dodatkowo tracąc przewagę po zbyt ostrej reakcji Petra Štracha na zaczepki rywala. Ten sam zawodnik podczas kolejnej przewagi, kiedy miejscowi rozgrywali zamek, nie upilnował Petra Dvoraka, który urwał się i środkiem lodowiska popędził na bramkę KTH, celnym strzałem zmuszając do kapitulacji Michała Elżbieciaka.

Przy dwubramkowej przewadze rywali rozpoczęła się druga odsłona, zdecydowanie najlepsza w wykonaniu krynickiej drużyny, mimo że straciła w niej trzeciego gola. W 29 min. przewagę, po karze za nadmierną liczbę graczy na lodzie, na gola dla gości zamienił Patryk Wajda. Jednak w tej części meczu KaTeHeci zagrali bardziej zdecydowanie, częściej przeprowadzając akcje w strefie rywali, a w ostatnich minutach seryjnie zmuszając Rafała Radziszewskiego do interwencji. Strzały Rafała Żołnierczyka, Petra Štracha, Michała Kasperczyka, Roberta Kosteckiego czy Krzysztofa Kozaka nie przyniosły oczekiwanego efektu i po czterdziestu minutach Cracovia prowadziła 3-0.

Honor gospodarzy uratował w ostatniej tercji Robert Kostecki, pokonując w 50 min. krakowskiego golkipera pięknym strzałem z lewego bulika pod poprzeczkę. Przy tej bramce drugi punkt w bieżącym sezonie za asystę zapisał na swoim koncie Marcin Zabawa, a pierwsze podanie w barwach KS KTH zaliczył nowy obrońca Adrian Kurz.

- Drużyna walczyła, ale nie wykorzystywała wypracowanych okazji - ocenił występ podopiecznych trener KS KTH Josef Doboš. - Cracovia potrafi wysoko wygrywać, dzisiaj tak się nie stało. Pierwszą tercję zagraliśmy ze zbytnim respektem dla rywala, ale w następnych było już o wiele lepiej. - Dodał krynicki szkoleniowiec.

Po niedzielnej kolejce spotkań powiększyła się strata KS KTH do zespołu poprzedzającego w ligowej tabeli. Hokeiści Zagłębia zajmujący ósmą lokatę wygrali z zespołem Naprzodu zwiększając dystans do 10 punktów. Do rozegrania pozostaje jeszcze dziewięć spotkań rundy zasadniczej, awans w ligowej tabeli jest jeszcze tematem otwartym. Kolejne zawody w najbliższy piątek 14 stycznia z GKS Tychy przed własną publicznością.
(e2rds)


09.01.2011
KS KTH - Cracovia 1 - 3 (0-2,0-1,1-0)
    0 - 1 00:50 L.Laszkiewicz - Landowski
    0 - 2 17:50 Dvorak (-1, Landowski)
    0 - 3 28:10 Wajda - L.Laszkiewicz - Pasiut (+1, Brocławik)
    1 - 3 50:00 Kostecki - Zabawa - Kurz

kary: KS KTH 10 min. - Cracovia 12 min.
strzały na bramkę: KS KTH 39 - Cracovia35
sędziowali: Z.Wolas oraz M.Pilarski i M.Bucki
widzów: 1000

KS KTH Krynica-Zdrój:
Elżbieciak (Stepokura n/g) - Ovšak (2), Kasperczyk, Horný, M.Dubel (2), Buček - Štrach (2), Kozak, Brocławik (4), Kostecki, Zabawa - D.Kruczek, Kurz, Cieślicki, Bryła, Żołnierczyk (Dudzik, Myjak, Zieliński n/g) - trenerzy J.Doboš i A.Kilar

ComArch Cracovia:
Radziszewski (2) (O.Raszka n/g) - Wajda, Kłys, L.Laszkiewicz, Pasiut, D.Laszkiewicz (2) - Wilczek (2), Simka, Sarnik, Słaboń, Piotrowski - J.Raszka, Prokop, Kostuch, Dvirak, Martynowski - Landowski (2), Guzik (4), Rutkowski, Witkowski, Kosidło - trenerzy R.Rohacek i A.Pasiut