W ramach rozgrywek 3 kolejki II rundy MALH na lodowisku w Krynicy gospodarze Krynickie Diabły podejmowały drużynę Zawiszy Nowy Targ.

Pierwszą tercję przyjezdni rozpoczęli od narzucenia bardzo szybkiego tempa. Gospodarze natomiast bardzo spokojni w sposób rozważny i opanowany dysponowali krążkiem starając się i to ze skutkiem pozytywnym rozbijać ataki nowotarżan. Przyznać należy, iż drużyna Zawiszy w początkowym okresie gry wypracowała sobie optyczną przewagę stwarzając wiele dogodnych sytuacji do zdobycia gola. Statystyki oddanych celnych strzałów na bramkę z pewnością przemawiałyby na korzyść gości. W tym dniu jednak strzegący dostępu do krynickiej bramki Krzysztof Maślanka wykazał się niebywałą skutecznością. Pierwsza tercja zakończyła się zatem bezbramkowym remisem.

W trakcie drugiej tercji postępowanie kryniczan jest podobne, grają defensywnie starając się rozgrywać mecz w strefie neutralnej lodowiska. Z każdą minutą jednak początkowa przewaga nowotarżan ulega zdecydowanemu zmniejszeniu. To kryniczanie coraz częściej zaczynają stwarzać realne zagrożenie i zmuszają nowotarskiego golkipera do wytężonej pracy. Starcie to jednak uznać należy za bardzo wyrównane i żadna ze stron nie wypracowała istotnej przewagi, tym bardziej potwierdzonej zdobyczami bramkowymi. Ponownie i ta tercja kończy się bezbramkowym remisem.

Przed trzecią tercją Diabły mają uzasadnione obawy co do swych możliwości kondycyjnych gdyż od samego początku mecz prowadzą grając jedynie na dwie formacje przeciwko trzem przyjezdnych. Wiadomym jest, że taka sytuacja w końcówce meczu może działać na niekorzyść, a o zwycięstwie zadecydować może to kto na ostatnie momenty zachowa więcej sił. Wychodzą zatem na lód bardzo skoncentrowani i zmobilizowani do walki o cenne punkty. Na efekty tak zmotywowanej postawy niewiele trzeba było czekać. Już w 30 sekundzie po rozpoczęciu ostatniej odsłony gospodarze zamykają w tercji obronnej zawodników z Nowego Targu. Po dokładnym rozegraniu krążka przez Macieja Gosztyłę do Michała Pajora ten wykłada go obrońcy Tomaszowi Kukulakowi, który strzałem z niebieskiej linii nie daje szans bramkarzowi przyjezdnych. Jednak na nowotarżanach nie zrobiło to większego wrażenia, którzy szybko przystąpili do odrabiania strat. Udaje im się wyrównać niespełna 2 minuty później po strzale Józefa Batkiewicza, wykorzystując zamieszanie pod bramką gospodarzy. Kryniczanie jednak nie rezygnują i mimo pewnego osłabienia spowodowanego brakiem sił, nadal konsekwentnie realizują swoje założenia taktyczne. Podczas jednaj z akcji ofensywnych wyprowadzając krążek z własnej tercji Jarosław Bryniarski fenomenalnym strzałem z linii niebieskiej w samo okienko zaskakuje bramkarza gości. Takiego uderzenia nie powstydziłby się żaden zawodowiec. Na lodzie rysuje się coraz większa przewaga gospodarzy. Pozwala to na coraz śmielsze poczynania na lodzie. W wyniku jednej z bardziej indywidualnych akcji na 3:1 podwyższa Maciej Gosztyła po podaniu otrzymanym od Michała Pajora. Niespełna dwie minuty później ponownie kryniczanie zamykają gości w ich strefie obronnej. Tym razem doskonale rozegrany krążek między obrońcami Jarosławem Bryniarskim i Tomaszem Kukulakiem trafia na kij Stefana Makucha, który bezlitośnie wykonuje egzekucję zwiększając bramkowy dystans. Ta sytuacja dała krynickim zawodnikom pewien komfort psychiczny zważywszy, iż od końcowej syreny dzieli ich zaledwie kilka minut. Nie mniej jednak nadal starają się powiększyć swe zdobycze bramkowe konstruując liczne bardzo sprawnie przeprowadzone akcje. Podczas jednego z kolejnych oblężeń nowotarżanom udaje się jednak przełamać napór i wyprowadzić bardzo szybką kontrę. Zaledwie 30 sekund przed końcem spotkania rozpędzony Jan Mizera mija krynickich obrońców i w pojedynku sam na sam pokonuje diabelskiego bramkarza ustalając wynik spotkania na 4:2 dla gospodarzy.

Krynickim zawodnikom należą się słowa uznania za bardzo dobrze rozegrany mecz z dosyć niewygodnym przeciwnikiem. Podczas gry w poczynaniach Diabłów widać było duże opanowanie oraz wiele spokoju. Można pokusić się o stwierdzenie, iż bardzo mądra postawa drużyny w istotny sposób przyczyniła się do tego zwycięstwa. Na szczególną pochwałę zasługuje gra, doskonale spisujących się w tym spotkaniu, defensorów. Wielkim poświęceniem, dużą skutecznością i wyjątkowym przeglądem gry wykazał się powracający na lodową taflę po długim okresie rehabilitacji Tomasz Wilk. Jego osoba stanowi solidne wsparcie drużyny.
(AF)


Krynickie Diabły - Zawisza Nowy Targ 4:2 (0:0), (0:0), (4:2)
    1 - 0 30:30 Kukula- Pajor - Gosztyła (+1, T.Żarnecki)
    1 - 1 31:55 Batkiewicz - D.Stachulak
    2 - 1 34:45 Bryniarski
    3 - 1 36:35 Gosztyła - Pajor
    4 - 1 37:53 St.Makuch - Bryniarski - Kukulak
    4 - 2 44:28 Mizera

kary: Diabły 5 min. - Zawisza 29 min. (20 min. P.Żarnecki)
sędziował: S.Strózik

Krynickie Diabły:
Maślanka Krzysztof, od 23:20 Hebda Zbigniew - Wilk Tomasz, Kukulak Tomasz, Pajor Michał, Gosztyła Maciej (2), Makuch Stefan - Flieger Andrzej (1), Romański Wojciech, Bryniarski Jarosław, Kacprzycki Jacek (2), Tyliszczak Dariusz, Majewski Robert. Trener: Ślusarczyk Artur. Kierownik drużyny: Wrona Andrzej.

Zawisza Nowy Targ:
Molek Mirosław - Żarnecki Piotra (2+20), Słowakiewicz Stanisław, Mizera Jan, Słowakiewicz Sławomir (1), Galik Paweł (2), Żarnecki Tomasz (1), Zubek Szczepan (1), Stachulak Dariusz, Stachulak Mirosław (1), Uman Marcin (1), Kilanowicz Robert, Zubek Bartek, Konieczko Mateusz, Batkiewicz Józef, Kos Rafał. Trener: Bochulski Wiesław.



-= 3375 =-