Potrójna wygrana Krynickich Diabłów w Koszycach. Tradycyjnie jak od wielu już lat w minioną sobotę zaprzyjaźnione ze sobą drużyny Gigantów z Koszyc oraz Krynickich Diabłów rozegrały swe kolejne towarzyskie spotkanie. Miejscem zawodów była Koszycka Steel Arena, na której to już za dwa miesiące potykać się będą ze sobą, najlepsi z najlepszych hokeistów na naszej planecie, podczas odbywających się tam Mistrzostw Świata w Hokeju na Lodzie.

Skład drużyny Diabłów na wyjazdowy mecz został wzmocniony, a to za sprawą znanych ze swych występów w pierwszoligowym KTH zawodowców Roberta Błażowskiego, Łukasza Domka, a także Artura Czyszczonia oraz Marcina Hołysta. Występ tych zawodników nie był spowodowany koniecznością podbudowania drużyny, a raczej uzupełnieniem braków kadrowych. Wspomnieć należy, ze swój pierwszy i to bardzo udany mecz w barwach Diabłów rozegrał syn wieloletniego zawodnika tej drużyny Mateusz Wrona.

Spotkanie od samego początku przebiegało pod dyktando przyjezdnych. Mimo, iż gospodarze posiadali istotną przewagę ilości zawodników oraz ich warunków fizycznych to goście przejęli inicjatywę górując nad swoimi rywalami szybkością i bardzo dokładnym rozgrywaniem krążka. Długie podania na skrzydła pozwalały rozwijać błyskawiczne akcje, a zarazem oszczędzać siły. Nie długo trzeba było czekać na pierwsze celne trafienia, których w całym meczu było bardzo wiele. Festiwal strzelecki rozpoczął w pierwszej tercji Maciej Gosztyła, a następnie celne trafienie należało do Andrzeja Kacprzyckiego.

W kolejnych tercjach Krynickie Diabły sukcesywnie powiększały swą przewagę nad rywalami pieczętując ją kolejnymi zdobyczami bramkowymi. Przyczyniali się do tego praktycznie wszyscy zawodnicy biorący udział w meczu. Gospodarze próbowali odgryzać się niebezpiecznymi kontrami jednak na posterunku krynickiej bramki stał, niepokonany w tym dniu dokonujący wręcz iście karkołomnych akrobacji, Marcin Hołyst. Pierwszą bramkę dla gospodarzy, po zmianie krynickiego golkipera w drugiej części meczu, na swoje konto zapisał kapitan koszyckiej drużyny Marek Mryglot.

Po zakończeniu regulaminowego czasu spotkania odbyły się dwie serie rzutów karnych. Pierwsza seria nie przyniosła rozstrzygnięcia jednak w drugiej celnymi trafieniami na rzecz Diabłów popisali się Andrzej Flieger oraz Tomasz Wilk uznawani przez swych kolegów z drużyny za profesorów w tej dziedzinie. I w tym wypadku to kryniczanie okazali się lepsi.

Po zawodach zawodnicy obu drużyn spotkali się na okolicznościowym bankiecie w renomowanym Bowling Clubie w Koszycach. Tam też odbyła się czwarta tercja tym razem jednak przy udziale kręgli. Tym razem ponownie krynickim zawodnikom udało się pokonać utytułowanych przeciwników w stosunku punktowym 650 do 570. Śmiało zatem uznać można ten wyjazd za wyjątkowo udany, tym samym zawodnicy przysporzyli chwały swemu rodzimemu klubowi godnie reprezentując środowisko hokejowe rodem z Krynicy.
(AF)


HC XXXL Košice - Krynickie Diabły 2:10 (0:2, 1:4, 1:4)
Bramki dla Diabłów: Maciej Gosztyła 2, Andrzej Kacprzycki, Mateusz Wrona, Michał Pajor, Adam Mróz, Artur Czyszczoń, Łukasz Domek, Tomasz Wilk, Robert Błażowski.

Krynickie Diabły:
Hołyst Marcin (od 31 min), Jano - Wilk Tomasz, Wrona Andrzej, Pajor Michał, Gosztyła Maciej, Mróz Adam - Czyszczoń Artur, Bryniarski Jarosław, Wrona Mateusz, Błażowski Robert, Domek Łukasz, Flieger Andrzej, Kacprzycki Andrzej. Kierownik drużyny p.o. Krzysztof Zdrojewski.