Siedem goli i cztery asysty zapisane na koncie przez Petra Štracha w trzech chyba najważniejszych meczach sezonu przyniosły czeskiemu defensorowi występującemu w barwach KS KTH dużą popularność i uznanie, wcześniej postawny obrońca wśród krynickiej publiki notowania miał raczej niewysokie.

Dwudziestosiedmioletni hokeista pochodzący z Kladna, miasta w środkowych Czechach, do uzdrowiskowej drużyny trafił w listopadzie 2010r. ze słowackiego MHC Martin, wcześniej grywał w zespołach czeskiej pierwszej i drugiej ligi, a w początkach kariery otarł się o czeską ekstraligę juniorów z HC Kladno i seniorów występując krótko w sezonie 2003/04 w Slavii Praha.

Postawny obrońca pod Górą Parkową wzbudził zainteresowanie warunkami fizycznymi, mniej zaciekawienia wzbudzały statystyki poprzednich sezonów. Debiut Petra przypadł na mecz wyjazdowy w Gdańsku 26 listopada, a pierwszym występem przed krynicką publiką było dwa dni później spotkanie z Unią Oświęcim. Dodajmy - pechowe dla nowego hokeisty, bo choć zaliczył w nim pierwszą asystę w barwach KTH, to podczas interwencji w końcówce spotkania krążek uderzony przez oświęcimskiego napastnika prześlizgnął się po kiju Petra i wpadł do bramki katehetów dając zwycięstwo rywalom. W następnym ligowym pojedynku na początku grudnia w jednym ze starć czeski defensor stracił dwa przednie zęby, a tuż przed Nowym Rokiem w wyjazdowym meczu z GKS Jastrzębie doznał urazu głowy i trafił do szpitala. Na szczęście nic poważnego się nie stało i kilka dni później rozgrywał kolejne spotkania.

Pierwszą i jedyną bramkę w sezonie zasadniczym Petr Štrach zdobył 4 lutego występując przeciw MMKS Podhale. Ogółem dziewiętnaście gier rundy podstawowej i play off zamknął czterema punktami, a występy - zdaniem kibiców - pozostawiały wiele do życzenia. Jeszcze w pierwszym meczu barażowym defensywne interwencje tego zawodnika przyprawiały obserwatorów o ból głowy, a już w następnym starciu z GKS Katowice był wyróżniającym się graczem ponadto dwukrotnie pokonując golkipera rywali i zaliczając asystę. Tydzień później ponownie pozytywnie zaskoczył sympatyków krynickiego klubu tym razem zdobywając trzy gole i dając popis fighterskich umiejętności. Dopełnieniem mijających rozgrywek był czwarty mecz barażowy owocny w kolejne dwa celne trafienia. Świetna dyspozycja i skuteczność Petra Štracha w ostatnich zawodach były mocnym punktem krynickiej drużyny w rywalizacji o miejsce w PLH, a sam hokeista mijający sezon, mimo niefortunnego początku, może uznać za udany.
(e2rds)