13.09.2010Celem jest play-offRozmowa Rafała Kamieńskiego z Mateuszem Dubelem.
Mateusz Dubel kapitan zespołu KS KTH (fot.e2rds)
|
Rafał Kamieński: Na co realnie patrząc będzie stać drużynę w ekstralidze?
Mateusz Dubel: Jesteśmy beniaminkiem. Mecze z Cracovią pokazały, że różnica między I liga PLH jest duża. Drużyna się wzmocniła mamy młody zespół. Naszym celem jest zakwalifikowanie się do play-off i utrzymanie się w ekstralidze.
RF: Zagraliście sporo sparingów, ile jeszcze potrzebujecie czasu, by zgrać zespół? Jest kilka nowych twarzy.
MD: Zagraliśmy dziewięć meczów. Próbowaliśmy różnych ustawień. Trener ustawił takie, a nie inne piątki, ale liga to być może zweryfikuje. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani, w grę będziemy wkładać całe serce. Braki sportowe nadrobimy ambicją.
RF: Obcokrajowcy stanowią o sile KTH, czy są raczej uzupełnieniem składu?
MD: Gdyby byli tylko uzupełnieniem nie byłoby sensu ich sprowadzać. Tacy zawodnicy jak Buček, Valušiak mają ciągnąć grę i wymaga się od nich więcej. Reszta na pewno dołoży do tego wartościową cegiełkę.
RF: Jest Pan w Klubie od początku kariery. Sporo się przed tym sezonem zmieniło. Na lepsze?
MD: Nowy zarząd robi wszystko, by zespół mógł skupić się tylko na grze. Hokej jednak jest dyscypliną w Polsce mało medialną i przyciąga o wiele mniej pieniędzy niż choćby piłka nożna. Wiadomo jakie są możliwości finansowe klubu. W składzie jest wielu wychowanków i obdarzyliśmy zarząd
dużym kredytem zaufania.
RF: Kto będzie w tym sezonie najgroźniejszy?
MD: Myślę, że Cracovia i Tychy. Wicemistrzowie tylko pozornie się osłabili. Mają nowy bardzo groźny czesko-kanadyjski atak. Sporo zamieszania jest też w Sanoku, ale myślę, że do walki o złoto włączą się właśnie te dwa pierwsze zespoły.
RF: Nad czym jeszcze KTH musi popracować?
MD: Musimy stanowić kolektyw i realizować indywidualne zadania taktyczne oraz poprawić grę w defensywie. Jeśli do tego bramkarz złapie to co ma złapać, to będziemy mogli powalczyć z najlepszymi.
zamieszczono za zgodą Autora
-= 2349
=-