Niedziela rozstrzygnie, kto z dwójki KTH-TKH w następnym sezonie będzie grał w ekstralidze. W sobotę kryniczanie przed własną publiką pokonali rywali 2-1 i teraz każdej z drużyn brakuje do ostatecznego zwycięstwa jednej wygranej.

Stawka zawodów sprawiła, że niemal każda podbramkowa sytuacja sobotniego pojedynku na lodzie wzbudzała spore emocje, ale jednocześnie mocno sparaliżowała hokeistów i gra obydwu zespołów nie zachwycała. Zasada, jak w wielu podobnych sytuacjach, była prosta - nie ważne jak, byle wygrać. Małą odmianą była druga tercja, w której padły trzy gole, i która rozstrzygnęła to spotkanie.

Tuż po wznowieniu gry przyjezdni otrzymali nie lada prezent, za rzucenie na bandę ze skutkiem zranienia przeciwnika Dawid Kruczek otrzymał karę meczu, a kateheci przez pięć minut bronili się w liczebnym osłabieniu. Goście jednak nie wykorzystali tej okazji, a najgroźniejszą sytuację podbramkową wypracowali w ostatnich sekundach przewagi, kiedy kapitan toruńskiej ekipy Przemysław Bomastek stojąc tuż obok krynickiego golkipera otrzymał podanie zza bramki, ale nie zdołał pokonać Daniela Kachniarza. Znacznie lepiej osłabienie rywali wykorzystywali gospodarze. W całym spotkaniu hokeiści Nesty tylko trzy razy przebywali na ławce kar, ale podczas dwóch stracili gole. W połowie meczu precyzyjne podanie Karela Hornego na przedpolu Bartosza Stepokury otrzymał Robert Tyczyński, który bez zastanowienia trafił gumą do nie zasłoniętej części bramki gości. Dwie minuty później dogodną okazję wykorzystał również Adrian Chabior i miejscowi prowadzili dwiema bramkami. Tę przewagę zmniejszył kilkadziesiąt sekund przed końcem tercji Bartłomiej Bomba. Po szybkiej kontrze Martin Bouz dokładnie zagrał do środkowego swojej formacji, a ten dwukrotnie strzelał na bramkę Kachniarza, przy dobitce krynicki golkiper był bez szans.

Jednobramkowa przewaga podopiecznych Josefa Doboša utrzymała się do końca meczu i rywalizację zespołów ostatecznie rozstrzygnie niedzielne spotkanie. W sobotę na trybunach zasiadła największa w tym sezonie liczba widzów, w tym trzydziestoosobowa grupa toruńskich kibiców. Zawody w niedzielę również o godz. 18:00, w obsadzie sędziowskiej Przemysław Kępa oraz Marcin Młynarski i Jan Ryniak.
(e2rds)


06.03.2010
KS KTH - TKH Nesta Toruń 2 - 1 (0-0,2-1,0-0)
    1 - 0 29:40 Tyczyński - Horný (+1, Winiarski)
    2 - 0 32:02 Chabior - Valušiak - Kramný (+1, Bomba)
    2 - 1 39:15 Bomba - Bouz - Marmurowicz

kary: KTH 33 min. (25 min. D.Kruczek KM) - TKH 6 min.
strzały na bramkę: KTH 28 - TKH 29
sędziowali: P.Meszyński oraz S.Adamoszek i D.Pobożniak
widzów: 2250

KS KTH Krynica-Zdrój:
Kachniarz (Kubalski n/g) - Kramný, D.Kruczek (25), Horný, Chabior, Valušiak - Ščibran, Pach (2), Horowski (4), M.Dubel, Zabawa (2) - Tyczyński, Pociecha, Rajski, T.Bulanda, D.Bulanda oraz Piksa, Cieślicki (Dudzik, Żołnierczyk, D.Dubel n/g) - trenerzy J.Doboš i A.Kilar

TKH Nesta Toruń:
Stepokura (Plaskiewicz n/g) - Koseda, Kubat, Bomastek, Dzięgiel, Dołęga - Talaga (2), Lidtke, Bouz, Bomba (2), Marmurowicz - Porębski, Buril, Winiarski (2), Kuchnicki, Minge (Pietras, Chrzanowski, Wieczorek, Kalinowski n/g) - trenerzy T.Rutkowski i Ł.Kiedewicz



-= 2917 =-