13.01.2009Jak kateheta z katehetą Weekendowe mecze katehetów z rezerwami Cracovii nieco zaskoczyły obserwatorów, przede wszystkim ze względu na przebieg, ale nie tylko z tego powodu były osobliwe.
Pavel Asmalovski nowy nabytek KS KTH w debiutanckim meczu z MKS Cracovia (10.01.2009) zdobył dwie bramki (fot.e2rds)
|
Właściwie w tych spotkaniach kateheci grali jakby przeciw swoim, spora grupa hokeistów rezerwowego zespołu Cracovii to wychowankowie KTH KM. W sobotnio niedzielnych zawodach barw MKS broniło aż ośmiu byłych krynickich zawodników:
Tomasz Cieślicki (na co dzień pierwsza drużyna Cracovii),
Mateusz Kulig,
Maciej Sobol,
Krzysztof Kozak,
Marek Bryła,
Michał Karcz,
Michał Cebulak i
Jan Kachniarz. Trenerem też jest kryniczanin, były hokeista i trener KTH
Dominik Salamon. W pierwszym meczu wszystkie bramki dla Cracovii zdobyli kryniczanie, w drugim pięć z sześciu.
Mocno postawiła się w tych spotkaniach młodzież krakowskiego zespołu, ostatniego w ligowej tabeli, wiceliderowi z Krynicy. W obydwu pierwsi zdobyli prowadzenie i – mając w pamięci przebieg i wyniki poprzednich konfrontacji zespołów na krynickim lodowisku (wygrane KTH 15-0 i 18-1) – już ten fakt był mocno zaskakujący. W sobotę uzdrowiskowa drużyna wyszła na swoje w drugiej tercji i ostatecznie pewnie wygrała 7-3, ale w rewanżu było o wiele trudniej. Przez czterdzieści minut gry gole wpadały na przemian to dla jednego, to dla drugiego zespołu, i do ostatniej części zawodów przeciwnicy przystępowali przy stanie 5-5. Dopiero końcówka spotkania przechyliła szalę zwycięstwa na stronę KTH (wygrana 9-3).
Do Krakowa mineralni pojechali w pełnym składzie. Po raz pierwszy wystąpiła już trójka nowych zawodników –
Janne Kivinen, który zdobył bramkę i zaliczył asystę,
Pavel Asmalovski debiutujący dwoma golami w pierwszym meczu oraz...
Maciej Kruczek (zaliczył asystę), wychowanek KTH KM powracający do zespołu po dłuższej przerwie. Nie zagrał jeszcze
Vladimir Matveev, którego potwierdzenie przed meczami z Cracovią nie było możliwe ze względu na okres świateczno-noworoczny za wschodnią granicą. Obok debiutantów, udane występy zaliczył jeden z najskuteczniejszych katehetów
Marcin Zabawa. Młody żonkoś – ślub odbył się w dniu, kiedy kryniczanie rywalizowali z HC GKS Katowice – w obydwu spotkaniach pod Wawelem czterokrotnie wpisał się na listę strzelców i zaliczył tyle samo asyst.
Wielu kibiców, zapominając, że każdy, nawet najsłabszy zespół ma prawo i możliwość rozwoju umiejętności, nieco utyskiwało, że drużyna aspirująca do awansu męczyła się z outsiderem rozgrywek, ale równie spora grupa wcześniej, kiedy kateheci gromili najsłabsze zespoły, narzekała na brak wrażeń. To subiektywny odbiór sportowej rywalizacji, której istotą, zarówno dla kibiców, jak i sportowców jest przecież końcowy efekt.
Kolejne ligowe potyczki katehetów w najbliższą sobotę i niedzielę. W Sosnowcu kryniczanie zmierzą się z zespołem Szkoły Mistrzostwa Sportowego.
(e2rds)
-= 1334
=-