Pierwsze ważne ligowe starcie katehetów nie przebiegało po myśli krynickiej drużyny, chociaż nie ustępowali zbytnio rywalom i mieli sporo okazji do zmiany wyniku, to więcej z gry mieli przyjezdni i to oni wygrali ten mecz 5-2.

Pierwsza akcja tego spotkania, w której kateheci dość szybko znaleźli się pod strzeżoną przez Sebastiana Stańczyka bramką unitów zaskoczyła i zapowiadała ciekawe widowisko. Druga chwilę później, zakończona celnym trafieniem Martina Bucka (Unia) pokazała, że to będzie trudny mecz. Obydwie drużyny mocno się natrudziły by wypracować dogodne sytuacje i skutecznie zaskoczyć przeciwnika, ale przez kolejne trzydzieści minut spotkania wynik nie uległ zmianie. Nawet podczas gry w przewadze, a kar było sporo, hokeiści obydwu zespołów nie mogli znaleźć patentu na umieszczenie gumy w siatce rywali. W 28 minucie dużą szansę na zmianę wyniku miał Dawid Bulanda (KTH), który podczas rozgrywania zamka przez oświęcimian urwał się obrońcy Unii i ruszył sam na bramkę Stańczyka, nie zdołał jednak pokonać golkipera przyjezdnych. Dopiero w końcówce drugiej tercji wyrównanie dla gospodarzy uzyskał Marcin Papież, ale miejscowi niezbyt długo cieszyli się ze zdobyczy, tuż przed przerwą ponownie na prowadzenie Unię wyprowadza Bucek.

Ostatnia tercja rozpoczyna się przy jednobramkowej przewadze gości, pięć minut później jest już 3-1, tym razem na listę strzelców wpisał się Michał Zubek. Kryniczanie raz po raz inicjują podbramkowe sytuacje próbując odrobić straty, ale słupki, poprzeczki i golkiper Unii skutecznie to uniemożliwiają. Do tego dochodzą jeszcze wykluczenia z gry. Nie wszystkie decyzje arbitra głównego są jasne i czytelne, ale ze sędzią trudno dyskutować. W 47 minucie spotkania Marcin Zabawa w rajdzie na bramkę rywali zahaczył zawodnika drużyny gości kijem w okolicach twarzy. Sędzia przerwał grę sygnalizując przewinienie, a w tym czasie kryniczanin otrzymuje cios pięścią w głowę od innego gracza Unii. W efekcie Zabawa trafia na ławkę kar na 12 minut, bokser Rafał Twardy jedynie na dwie. W 52 minucie jeden z napastników oświęcimskiego zespołu jadąc z krążkiem na bramkę Daniela Kachniarza wpada z impetem na krynickiego golkipera przewracając go i przestawiając bramkę aż pod bandę. Po tej akcji dwie karne minuty za... grę wysokim kijem otrzymał.... kryniczanin, a podczas gry w osłabieniu kateheci, za sprawą Karela Hornego, tracą kolejnego gola. Chwilę później na 5-1 podwyższył Michał Zubek, a minutę przed końcem spotkania wynik ustalił Robert Błażowski zdobywając drugą bramkę dla KTH.

Kryniczanie przegrali to starcie 2-5, walczyli, wyraźnie było to widać w ostatniej odsłonie spotkania, ale w przekroju całego meczu zabrakło pomysłu na grę i skuteczności. Aby wygrywać ważne konfrontacje zespołowi pomocny byłby również snajper pokroju Bucka czy Hornego, którzy w sobotę wygrali Unii mecz.

Spotkanie rewanżowe w niedzielę również o godz. 17:00.

Kateheci w sobotnich zawodach wystąpili w mocno przemeblowanym składzie, grały trzy formacje. Z powodu kontuzji pauzowali Damian Dubel i Sebastian Rząca.


KS KTH - Unia Oświęcim 2 - 5 (0-1,1-1,1-3)
    0 - 1 00:25 Bucek - Valusiak - Horny
    1 - 1 36:56 Papież - T.Bulanda
    1 - 2 39:20 Bucek - Horny
    1 - 3 45:13 Zubek - Horny
    1 - 4 51:46 Horny - Bucek (5/3)
    1 - 5 54:05 Zubek
    2 - 5 58:48 Błażowski - D.Kruczek

kary: KTH 34 min. (10 M.Zabawa za niesportowe zachowanie) - Unia 24 min.
strzały na bramkę: KTH 37 - Unia 32
sędziowali: P.Kępa oraz K.Zygmunt i J.Syniawa

KS KTH Krynica-Zdrój:
Kachniarz (2) (M.Ziaja n/g) - Chabior (2), Pach, Żołnierczyk (2), M.Dubel, Horowski - D.Kruczek (2), Myjak (2), Zabawa (2+10), Błażowski, D.Bulanda (4) - Piksa, Tyczyński, Brocławik, T.Bulanda (6), Papież - trenerzy A.Kilar i Z.Kustra

TH Unia Oświęcim:
Stańczyk (Noworyta n/g) - Połącarz (2), Kasperczyk (2), Bucek, Horny, Valusiak (2) - Talaga (4), Krzemień, Modrzejewski, Ryczko, Adamys oraz Obstarczyk (10), Zubek (2), Twardy (2), Bernaś - trener A.Tkacz



-= 1276 =-