W sobotni wieczór na krynickim lodowisku rozegrane zostało towarzyskie spotkanie pomiędzy drużyną Krynickich Diabłów, a Pionierem Tychy.

Mimo, iż spotkanie odbyło się w Krynicy-Zdroju tak naprawdę w rolę gospodarzy wcieliła się, przebywająca pod górą Parkową na sportowym zgrupowaniu integracyjnym, drużyna Tyskiego Pioniera. Podczas kilkudniowego pobytu, korzystając z uroków Krynickich-Zdrojów i doskonałych warunków narciarskich, postanowiła zaprosić do hokejowej konfrontacji miejscowych amatorów, z którymi to być może przyjdzie im wzajemnie rywalizować o najwyższe trofea podczas XII Mistrzostw Polski, które odbędą się w miesiącu kwietniu właśnie w Tychach.

Mimo, iż spotkanie odbywało się na własnym lodowisku krynicka drużyna miała poważny problem kadrowy. Z różnych względów duża część jej zawodników nie mogła dotrzeć do szatni na czas. Zatem podczas meczu krynicki boks wypełniał zaledwie dziewięcioosobowy skład zawodników pola. Natomiast szeregi przyjezdnych były zdecydowanie bardziej okazałe. Ze względu na ograniczenia czasowe związane z udostępnieniem lodu obie strony ustaliły, że mecz rozegrany zostanie według formuły dwóch połów po 30 minut, z krótką przerwą na złapanie oddechu.

Początek spotkania bardzo korzystnie układał się po stronie mineralnych. Szybkie i zuchwałe akcje oraz dwa celne trafienia Macieja Gosztyły i Andrzeja Kacprzyckiego dały Diabłom nie tylko optyczną przewagę ale i pewien komfort gry. Do pierwszej syreny obu stronom udaje się jeszcze tylko po jednym razie pokonać bramkarzy swych przeciwników. Dla Tychów celnie punktuje Lesław Abram, a stawkę tej części spotkania zamyka Tomasz Majchrzak na rzecz Kryniczan. Samo spotkanie rozegrane w niezłym tempie. Na uwagę zasługuje również fakt tak zwanej czystej gry bez fauli i zbędnych wykroczeń.

Na początku drugiej odsłony gra bardzo wyrównana. Tym razem jako pierwsi zaskakują krynickiego bramkarza Tyszanie po strzale Piotra Moduszewskiego. Odpowiedź Kryniczan jest niemal natychmiastowa. Solowy rajd Łukasza Kukulaka pozwala Diabłom przez jakiś czas utrzymać bramkowy dystans. Niestety jednak w końcówce spotkania zaczyna rysować się przewaga przyjezdnych spowodowana mniejszym zmęczeniem ich zawodników. Kryniczanom zaczyna brakować sił. Trudy spotkania rozgrywanego na niespełna dwie formacje wyraźnie dają o sobie znać. Tyszanie coraz częściej przejmują inicjatywę. Po celnych trafieniach Pawła Kwiecińskiego, Tomasza Skosia oraz Marcina Pachuta przechylają szalę zwycięstwa na swoja stronę.
(AF)


02.03.2013
Krynickie Diabły - Pionier Tychy 4:5 (3:1), (1:4)
    1:0 Gosztyła Maciej, Wrona Andrzej
    2:0 Kacprzycki Andrzej
    2:1 Abram Lesław
    3:1 Majachrzak Tomasz (Kukulak Łukasz, Makuch Stefan)
    3:2 Mioduszewski Piotr
    4:2 Kukulak Łukasz
    4:3 Kwieciński Paweł
    4:4 Skoś Tomasz
    4:5 Pachut Marcin

Krynickie Diabły:
Hebda Zbigniew, Havaš Jano - Tyliszczak Dariusz, Wrona Andrzej, Wrona Mateusz, Gosztyła Maciej, Makuch Stefan - Kukulak Łukasz, Majchrzak Tomasz, Kasprzycki Andrzej, Kukulak Tomasz