Mimo, iż ligowy sezon zarówno ligi słowackiej jak i polskiej, dobiegł końca kryniccy hokeiści w ślad za reprezentacją narodową gościli na Ukrainie.

Można by rzec i to dosłownie, że droga na hokejowy turniej była długa i wyboista. Ogólne przeświadczenie o słabej jakości ukraińskich dróg podczas całej wyprawy zdało się całkowicie to potwierdzić. Po siedemnastogodzinnej podróży, przekroczeniu jednej strefy czasowej drużyna mimo, iż nieco zmęczona dotarła szczęśliwie na miejsce. W miejscowości Winnica na krynickich hokeistów oczekiwała liczna grupa powitalna gospodarzy zawodów. Jak to staropolska tradycja nakazuje, widać stosowana i u wschodnich sąsiadów, młodzi hokeiści z Krynicy przywitani zostali chlebem i solą. Zakwaterowanie w komfortowym hotelu i szybkie  przejście do realizacji zorganizowanych i przygotowanych z tej okazji atrakcji. Krótka wycieczka objazdowa powiązana ze zwiedzaniem miasta, a następnie wizyta w olbrzymim kompleksie handlowo - rekreacyjno - sportowym. W tym dniu krynicka młodzież mogła sprawdzić swe umiejętności podczas rywalizacji na rozlicznych torach kręglarskich w bowling-clubie, a także wszelkiego rodzaju grach sprawnościowo - zręcznościowych w wyjątkowym salonie.

Kolejny dzień to oficjalne i uroczyste rozpoczęcie turnieju. Hala lodowa przyozdobiona flagami narodowymi, przywitanie dokonane przy udziale władz miejskich i znaczących postaci związanych z lokalnym sportem. Po odegraniu hymnów narodowych rozpoczęły się zmagania sportowe. Kryniccy hokeiści po bardzo zaciętym i emocjonującym meczu odnoszą dosyć spektakularne zwycięstwo pokonując gospodarzy 10:5. Kolejna dawka wrażeń czekała młodych adeptów hokeja podczas zwiedzania "Muzeum Wojny", w którym to mogli na własne oczy zobaczyć, dotknąć i zrobić sobie fotkę przy wspaniałych eksponatach militarnych minionej epoki. Począwszy od historycznych samolotów "Jak", "Migów", "Suworowów" na wyrzutniach rakiet dalekiego zasięgu i międzykontynentalnych kończąc. W godzinach popołudniowych kolejna atrakcja, którą było zwiedzanie znanej fabryki czekolady "Roshen". Młodzież po linii produkcyjnej oprowadzał humanoidalny robot zdradzając jednocześnie pewne tajemnice wybornego smaku produkowanych w niej wyrobów. Multimedialna prezentacja zakładu odbyła się w wyjątkowym kinie 5D, w którym fotele wykonane były z cukierków. Wieczorem kolejny spacer po mieście i zwiedzanie jego zabytków i ciekawych zakątków.

Zmagania w kolejnym dniu zawodów tym razem na korzyść gospodarzy. Kryniczanie po nieco mniej udanym występie zmuszeni byli uznać wyższość swego przeciwnika przegrywając to spotkanie 2:7.
Oficjalne zamknięcie turnieju, wręczenie medali, nagród oraz pamiątkowych dyplomów. Kryniczanie mocno zaakcentowali swój udział w zawodach. Najlepszym zawodnikiem turnieju wybrany został Patryk Gosztyła, natomiast najlepszym bramkarzem Johann Flieger. Na koniec pożegnanie z innymi uczestnikami zawodów, krótka wizyta w markecie, zakup upominków i podróż w drogę powrotną. Oprócz emocji sportowych młodzież, poznała wielu ciekawych ludzi, doznała z pewnością wielu wspaniałych wrażeń, które długo jeszcze będzie mile wspominać.
Na szczególną uwagę zasługuje wyjątkowa gościnność i troska ze strony organizatorów okazana gościom z Krynicy.

Wyjazd krynickiej młodzieży za wschodnią granicę był możliwy dzięki przychylności i życzliwości osób prywatnych i firm, m.in. Urzędu Miejskiego w Krynicy-Zdroju, MOSiR w Krynicy-Zdroju, Pana Michała Jasnosza, Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Agnieszki Dulkiewicz, Zakładu Usług Elektrycznych Krzysztofa Łęczyckiego, Biura Turystycznego Arnika, firmie Bud-Mat i PBI Machnik, za co organizatorzy, trenerzy, rodzice i młodzi hokeiści serdecznie dziękują.
(AF)


KTH KM Krynica-Zdrój:
Hebda Łukasz, Flieger Johann - Świadek Adam, Tyczyński Damian, Krynicki Dawid, Gosztyła Patryk, Kowalski Leon, Holender Konrad, Susidko Marcin, Petryla Krzysztof, Zachradnik Kacper, Mazur Julian, Porosło Rafał, Piksa Hubert, Blicharz Wiktor, Pawlik Krystian.

Trener: Robert Tyczyński
Kierownik drużyny: Anita Tyczyńska

fot. AF